Protokół nr XV/2007

Protokół nr XV/2007

z sesji Rady Miejskiej w Kuźni Raciborskiej

w dniu 23 sierpnia 2007r.

 

 

W związku z koniecznością podjęcia uchwały w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu położonego w Kuźni Raciborskiej przy ul. Klasztornej, Pani Burmistrz na podstawie § 27 ust. 1 statutu gminy Kuźnia Raciborska złożyła wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej oraz przedłożyła projekt uchwały.

Nadzwyczajna XV sesja Rady Miejskiej w Kuźni Raciborskiej odbyła się w sali ślubów Urzędu Stanu Cywilnego przy ul. Słowackiego 4. Obrady rozpoczęły się o godz. 1430 a zakończyły ok. godz. 1600.

Lista obecności radnych, sołtysów i członków Zarządu Osiedla w załączeniu.

W obradach udział także wzięli:

  1. Rita Serafin – Burmistrz Miasta
  2. Zbigniew Wojtyło – Skarbnik Miasta
  3. Jerzy Michalak – pracownik Referatu IB
  4. Maksymilian Gołąbek - Maxpol

1.Otwarcie sesji i stwierdzenie prawomocności.

XV sesję Rady Miejskiej otworzył Przewodniczący Rady Miejskiej Manfred Wrona. Na podstawie podpisów na liście obecności stwierdził prawomocność obrad, obrady prawomocne, w sesji udział wzięło 14 radnych.

Nieobecna, usprawiedliwiona Mariola Wajda.

2. Przyjęcie porządku obrad.

Porządek obrad XV sesji przedstawił Manfred Wrona.

Uwag do porządku obrad nie zgłoszono.

Porządek obrad w obecności 14 radnych został przyjęty jednogłośnie i przedstawia się następująco:

  1. Otwarcie sesji i stwierdzenie prawomocności.
  2. Przyjęcie porządku obrad.
  3. Podjęcie uchwały w sprawie:

      3.1  miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenu położonego w Kuźni Raciborskiej, przy ul. Klasztornej.

  1. Sprawy bieżące.
  2. Zakończenie obrad.

3. Podjęcie uchwały w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenu położonego w Kuźni Raciborskiej przy ul. Klasztornej.

Przewodniczący Rady Miejskiej Manfred Wrona udzielił głosu przewodniczącemu Komisji Rolnictwa.

Sylwester Larysz poinformował, że komisja projekt uchwały zaopiniowała pozytywnie.

Uwag ani pytań nie było.

Uchwała w obecności 14 radnych została podjęta jednogłośnie.

4. Spawy bieżące

Burmistrz Miasta Rita Serafin poinformowała o :

1)                 dożynkach organizowanych przez Ogród Działkowy „Krokus” w Kuźni Raciborskiej,

2)                 wyjeździe do Wąsosza Górnego w gminie Popów w celu obejrzenia zakładu karnego. Pani Burmistrz powiedziała, że była okazja zobaczenia Oddziału Zamiejscowego Aresztu Śledczego w Częstochowie, na kolejnej sesji radni będą mogli obejrzeć materiał fotograficzny z wyjazdu. Jest to obiekt bez specjalnego zabezpieczenia, funkcjonariusze nie posiadają broni palnej. Skazani świadczą pracę poza zakładem, wszystkie prace łącznie z kuchnią wykonują we własnym zakresie, uczestniczą w wielu pracach na terenie gminy. Na zadane w Wąsoszu Górnym pytanie czy ośrodek utworzony w Kuźni Raciborskiej nie byłby w niedługim czasie przekwalifikowany na ośrodek o innym charakterze odpowiedziano, że zamiary są takie, aby byłby do oddział zamiejscowy Zakładu Karnego w Raciborzu. Może być tak, że oddział zamiejscowy przyjmie status samodzielnego oddziału i wtedy byłby to oddział zamiejscowy w Kuźni Raciborskiej. Placówka ta nie przypomina zakładu karnego, ma skromną obsadę kadrową, ale jest monitorowana. Osadzeni bardzo sobie cenią kontakt ze światem zewnętrznym i jak do tej pory nie było prób ucieczek, gdyż w przypadku ucieczki alternatywą jest zamknięty zakład. Obecni na spotkaniu w Wąsoszu Górnym odnieśli wrażenie, że potencjalni nabywcy nie mają złudzeń, że obiekt po wycenie przez rzeczoznawcę gmina zamierza sprzedać a nie darować. W okresie 2-3 tygodni będzie gotowy operat szacunkowy. Podczas spotkania padły zdania, że gmina będzie musiała do tematu podejść szybko i konkretnie, bo tworzony jest budżet więziennictwa na przyszły rok i musieliby na obiekt w Kuźni Raciborskiej zabezpieczyć środki finansowe. Jeżeli doszłoby do uruchomienia zakładu to byłoby to w ciągu 7-8 miesięcy przyszłego roku. Manfred Wrona zapytał czy osadzeni będą mogli świadczyć usługi na rzecz tut. środowiska odpłatnie czy nieodpłatnie.

 

Rita Serafin – mogą robić to odpłatnie i nieodpłatnie. Jeżeli odpłatnie to stawka godzinowa jest bardzo niska.

 

Jan Krybus powiedział, że zaskoczeniem było sugerowanie przez władze więziennictwa sumy za obiekt przy ul. Jagodowej.  

 

Piotr Klichta – czy była mowa o odwiedzaniu osób osadzonych?

 

Rita Serafin – mają prawo do odwiedzin, więźniowie mogą 30 godzin przebywać poza zakładem.

 

Jan Krybus – dodatkowo muszą wskazać dokąd jadą i muszą we wskazanym miejscu przebywać.

 

Janusz Brzeźniak powiedział, że zakład ten jest na uboczu i trudno było uzyskać opinię mieszkańców na temat funkcjonowania zakładu w środowisku. W Kuźni Raciborskiej jest nieco inaczej, bo obiekt graniczy z posesjami. Władze więziennictwa zapewniają, że ok.50 osób może być w zakładzie zatrudnionych, szczególnie w charakterze strażników. Mogą być nimi nasi mieszkańcy, spełniający określone kryteria a mianowicie: ukończona szkoła średnia, uregulowany stosunek do służby wojskowej, odpowiednie przeszkolenie. Płk podkreślał, że w woj. śląskim jest kilka obiektów, które spełniają oczekiwania władz więziennictwa i czekają na decyzję. W Wąsoszu jest OZ aresztu śledczego, gdzie mogą przebywać różnego rodzaju przestępcy oczekujący na skazanie. Na 104 pacjentów jest tam tylko 14 osób zatrudnionych. Gdyby Kuźnia Raciborska wyraziła zgodę na powstanie oddziału Zakładu Karnego w Raciborzu to administracja byłaby w Raciborzu, ale w przypadku zmiany organizacyjnej i uruchomieniu zakładu karnego otwartego lub półotwartego administracja i obsługa byłaby w Kuźni Raciborskiej, przez  co zwiększyłaby się liczba zatrudnionych. Podczas wizyty w Wąsoszu początkowo sądzono, że są tam skazani z łagodnymi wyrokami, a okazało się, że są tam też skazani odsiadujący końcową część długich wyroków, czyli tacy, którzy dokonali poważnych przestępstw. Z punktu widzenia resocjalizacji jest to słuszna forma, bo osoby te mają kontakt ze światem zewnętrznym i mogą się zresocjalizować. Osoby te są świadome tego, że zbyt dużo straciłyby, gdyby próbowały wyłamać się spod regulaminu.

Następnie Manfred Wrona przekazał informację odnośnie budowy kładek w Rudach i w Kuźni Raciborskiej. Poinformował, że wkrótce będzie gotowe pozwolenie na budowę, rozpoczęcie budowy nastąpi w br.

Przewodniczący Rady Miejskiej zwrócił się do radnych z zapytaniem czy może udzielić głosu Panu Maksymilianowi Gołąbkowi. Ponieważ głosów przeciwnych nie było, Pan Gołąbek zabrał głos.

 

Maksymilian Gołąbek – czy radni, którzy tu siedzą są reprezentantami wszystkich wyborców? Słyszałem niedawno od Pana Korala, że jest radnym tylko tej dzielnicy, która go wybrała. Proszę uświadomić Panu Koralowi, że jest radnym całej gminy. Rów melioracyjny z Kuźni Raciborskiej w kierunku Budzisk został zbudowany w 1913 roku, jest w tej chwili zarośnięty. Dokładnie 463 kroki od mojego zakładu rów jest zarośnięty po pas a w dalszej części go w ogóle nie ma. Jak w takim razie zanieczyszczenia z zakładu Maxpol mogą dochodzić do Budzisk skoro rowu nie ma? Na tym rowie jeden z rolników zrobił sobie składowisko odpadów, które tam wywoził. Chciałbym się dowiedzieć od radnego jak to się stało, że zajmuje się tym rowem i na jakiej podstawie twierdzi, że zanieczyszczenie rowu spowodował mój zakład.

 

Tadeusz Koral – wszystko zaczęło się do tego, że Pan Gołąbek zadzwonił do mnie i chciał abym przyjechał do zakładu Maxpol. Początkowo się zgodziłem, ale później odmówiłem, bo uznałem, że rozmowa związana z wnioskiem, jaki złożyłem wcześniej powinna odbywać się publicznie. Rozmowa telefoniczna była nieciekawa. To nie było tak jak powiedział Pan Gołąbek, że jestem radnym tylko dzielnicy. Pan Gołąbek powiedział, że on mnie wybrał i muszę go słuchać. Krzyczał przez telefon i nie mogłem tematu rozwinąć. Informuję Pana, że Pan mnie nie wybrał, wyborcy, którzy na mnie głosowali mieszkają w innym okręgu. Dziwię się, dlaczego Pan wymienia staw w Budziskach. Wniosek, jaki złożyłem nie dotyczył Budzisk. Pan mnie pytał, dlaczego interesuję się Maxpolem. Odpowiem Panu, że nie interesuję się Maxpolem z tego powodu czy robi dobrą kiełbasę czy złą i na jakich zasadach zatrudnia Pan pracowników. Interesuję się w zakresie ochrony środowiska nie tylko Maxpolem ale i każdym innym zakładem jako mieszkaniec, radny i przewodniczący komisji. Nic więcej. Kilka miesięcy temu mieszkańcy pytali o wyniki kontroli Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska w Pana zakładzie. Pytałem o informację na temat tej kontroli, lecz nie mogłem jej uzyskać. Uważam, że wyniki kontroli powinny być dostępne za wyjątkiem informacji poufnych. Interesuje mnie ta sprawa też, dlatego że jestem przewodniczącym Komisji Ochrony Środowiska a gmina powinna dbać o ochronę środowiska. Uważam, że powinniśmy wiedzieć, co się dzieje w zakresie ochrony środowiska w każdym zakładzie na terenie naszej gminy. Będąc w Katowicach na szkoleniu podjechałem do WIOŚ i rozmawiałem z naczelnikiem wydziału, która powiedziała mi, że informacje o kontrolach we wszystkich firmach można uzyskać. O takie informacje powinien wystąpić burmistrz lub rada. Zapewniła, że nie powinno być z tym żadnego problemu. Jeżeli w Pana firmie jest wszystko w porządku to dlaczego, tak bardzo broni się Pan przed udostępnieniem informacji? Jeżeli jest wszystko dobrze to proszę nam informację o przeprowadzonej kontroli przedłożyć. Pragnę poinformować, że tego typu kontrole są zagwarantowane ustawą o Inspekcji Ochrony Środowiska. Art. 8a ust.2 tej ustawy stanowi, że rada gminy, rada powiatu i sejmik województwa przynajmniej raz w roku rozpatrują informacje WIOŚ o stanie środowiska na obszarze województwa. WIOŚ informuje zarząd gminy, powiatu i województwa o wynikach kontroli obiektów znaczących na danym terenie. Pani naczelnik powiedziała, że w praktyce wygląda to tak, że do końca marca danego roku przesyła do powiatów informację o wszystkich kontrolach przeprowadzonych na terenie danego powiatu w zakresie ochrony środowiska. My mamy obowiązek występowania do powiatu o udostępnienie wyników kontroli. Panie Gołąbek, my nie robimy niczego, co zabraniają nam przepisy prawa. Chcę powiedzieć Panu, że w najbliższych dniach wystąpię albo do Pani Burmistrz albo do Przewodniczącego Rady Miejskiej, aby wystąpili do powiatu o informację o kontrolach, jakie były na terenie naszej gminy w ciągu ostatnich dwóch lat. Nie mam żadnych uprzedzeń do Pana i Pana firmy. Uwagi, które Pan zgłosił dotyczące rowu na pewno trzeba będzie rozeznać w terenie. W tym celu odbędzie się wizja lokalna, bo wszystkim nam zależy na ochronie środowiska.

 

Maksymilian Gołąbek – w takim razie żądam przeprowadzenia kontroli poza moim zakładem. Proszę w tym celu wyznaczyć osoby, które udowodnią mi to, co mam źle. To ja w tym rejonie zrobiłem porządek i uważam, że porządek jest. A skoro Pan uważa, że porządku nie ma, to proszę przeprowadzić kontrolę. Mam zakład, który posiada certyfikaty unijne, w moim zakładzie wszystko jest w porządku. Kontrolę proszę przeprowadzić, ale bez tego Pana.

Pan M. Gołąbek wskazał na Pana T. Korala.

 

Piotr Klichta – uważam Panie przewodniczący, że musztrowanie radnych jest karygodne i niedopuszczalne. Panie Gołąbek, nie może Pan robić tego w tak karygodny sposób. Nie ważne kim Pan jest, prezesem, premierem czy ministrem, nie wolno Panu tak postępować. Może Pan się zapytać, ale nie takim tonem i nie w taki sposób. Robi to Pan w taki sposób, że można odnieść wrażenie iż to my jesteśmy winni, że u Pana była kontrola. Na całym świecie przeprowadzone są kontrole w zakresie ochrony środowiska i każdy ma prawo wiedzieć, jaki jest efekt tej kontroli. Nie ma Pan nic do dyskutowania na ten temat. Każdy mieszkaniec tej gmina ma prawo wiedzieć, co się dzieje po każdej kontroli w danym przedsiębiorstwie. Nawet we własnym interesie powinien Pan udostępnić wyniki do publicznej wiadomości, żeby oczyścić się z jakichkolwiek zarzutów. A skoro Pan tego nie robi, to my to zrobimy inną drogą. Mnie ta sprawa też interesuje. Rację ma radny Koral, że takie prowadzi działania nie tylko i wyłącznie w stosunku do firmy Maxpol Pana Gołąbka, lecz w każdym innym kierunku. Chcemy żyć w czystym środowisku. Społeczeństwo ma prawo znać wyniki kontroli.

 

Manfred Wrona – proszę o spokojną dyskusję. Panie Gołąbek, nikt z Panem nie chce walczyć, proszę to zrozumieć. Radny Koral stara się wyjaśnić sprawę związaną z ochroną środowiska. Należy zastanowić się nad tym czy pójdzie do Pana zakładu komisja. 

 

Maksymilian Gołąbek – czy wyniki kontroli mam powiesić na słupie? Komisja do mojego zakładu może przyjść, ale bez tych dwóch Panów.

Pan Maksymilian Gołąbek w tym momencie wskazał na radnego Tadeusza Korala i radnego Piotra Klichtę.

 

Rita Serafin powiedziała, że zorganizuje się grupę, która na miejscu zobaczy jak wyglądają dokumenty i stan rowu.

 

Maksymilian Gołąbek następnie wypowiedział się na temat wywozu szamba przez mieszkańców i radnych oraz potwierdzenia tego faktu stosownymi dokumentami i opuścił salę obrad.

 

Tadeusz Koral – być może nie byłoby całej tej sytuacji gdyby przedstawiono nam informację o wynikach przeprowadzonej w Maxpol-u kontroli. Niezależnie od tego w jakim zakładzie będą kontrole w zakresie ochrony środowiska, jako radny chcę znać ich wyniki. Myślę, że warto też zająć się sprawą wspomnianego rowu.

 

Janusz Brzeźniak – okazuje się, że firma Maxpol na czele z Panem Gołąbkiem to „święta krowa”, której nie wolno ruszyć. Poruszenie jakiekolwiek tematu dot. Maxpol-u rodzi to, że zaraz na drugi dzień po sesji Pan Gołąbek wszystko dokładnie wie. Kiedy po kontroli RIO zapytałem czy prawdą jest że będą przekształcenia ziemi usłyszałem odpowiedź, że kontrola była ale nic nie stwierdzono. Taką odpowiedź uznałem za wiarygodną. Na drugi dzień był do mnie telefon i Pan Gołąbek prosił mnie „na dywanik” i próbował „ustawiać”. Stwierdzam, że ktoś uprzejmie donosi lub informuje Pana Gołąbka, a przecież poprzednio jak i teraz nic takiego się nie stało. Nie może tak być, że na sesji nie można o nic zapytać.

 

Manfred Wrona potwierdził, że kilka spraw zaraz po sesji zostało przekazywanych Panu Gołąbkowi a potem „z igły robi się widły”. Jeżeli ktoś to robi to należy informację przekazywać precyzyjnie a nie wybiórczo.

 

Tadeusz Koral – miejmy świadomość, że tego typu rozmowy jak ta z Panem Gołąbkiem odbieram jako pewną formę nacisku. Nie możemy do tego dopuścić, nieważne kogo to dotyczy, bo od tego to tylko krok do zastraszenia.  

Sabina Chroboczek-Wierzchowska zapytała czy tym razem nie można byłoby przeprowadzić ostrzejszej rozmowy z Zarządem Dróg Wojewódzkich w sprawie naprawy chodników, które są w bardzo złym stanie. Osoby starsze mają kłopoty z poruszaniem się po chodnikach. Powiedziała, że interweniują także rowerzyści na powstałe „garby”, zwłaszcza na drodze przy Banku Śląskim. Być może należy zastanowić się nad ograniczeniem prędkości na odcinku most-kościół.

 

Rita Serafin powiedziała, że gmina ma przyobiecane, że będą remontowane niektóre odcinki dróg, ale wspomnianego odcinka niestety nie. Gmina składa pisma w sprawie remontu odcinka drogi w Kuźni Raciborskiej, niezależnie od remontu chodników. Na remont drogi nr 425 na terenie naszej gminy w br. przeznaczono 3 mln zł, otrzymano też pieniądze na kompleksową wymianę chodnika w Rudach i roboty drogowe w Rudzie Kozielskiej.

 

Sabina Chroboczek-Wierzchowska poprosiła o interwencję w sprawie robót wykonywanych przez firmę Pana Kampki.

Pani Burmistrz odpowiedziała, że Pan Kampka obiecał do 26-go wszystkie roboty wykonać.

Gerard Hanusek wypowiedział się w sprawie wozu strażackiego, jaki OSP Jankowice otrzymała z Kuźni Raciborskiej. Powiedział, że opony są łyse i popękane, wóz nie nadaje się do jazdy. Potrzeba na remont ok. 3.6 tys. zł. Chcieliby zrobić remont wozu. Zapytał czy nie znalazłyby się pieniądze na ten cel.

 

Rita Serafin – przegląd techniczny ktoś podpisuje. Niedawno był używany przez OSP  Kuźnia Raciborska.

 

Henryk Machnik – istnieje coś takiego jak protokół odbioru i w nim zapisane jest to, co w wozie brakuje. Nie rozumiem, dlaczego ten samochód został przekazany, skoro ma takie opony a brak jest pieniędzy na ich wymianę. Teraz stoi niesprawny i nie może być zarejestrowany.

 

Manfred Wrona – będę rozmawiał z komendantem gminnym i Edwardem Morcińcem.

 

Tadeusz Koral – wyjazd ze żwirowni Ruda i stawianie samochodów na drodze. Nie wiem, w jakim stanie jest pobocze, na którym mogłyby te samochody się zatrzymywać. Kierowcy otrzymują mandaty za stawanie samochodów na drodze, o czym wie kierownik żwirowni. Sugerował, aby powiat skontaktował się z dyrekcją żwirowni, aby zrobić w przyszłości powłokę betonową.

 

Rita Serafin powiedziała, że była mowa o partycypacji w kosztach.

 

Manfred Wrona – na kolejną sesję mam zamiar zaprosić dyrektora ZDP w Raciborzu Pana J. Szydłowskiego. Zaproszę też dyrektora ZDP w Rybniku Pana B.Simona, lecz jest to trudne. Lepiej układa się współpraca z PZD w Raciborzu. Powiem szczerze, że zastanawialiśmy się nad wystąpieniem do ZDW o to, aby drogi utrzymywane przez ZDP w Rybniku przekazali do utrzymywania przez ZDP w Raciborzu, z którym współpraca dużo lepiej się układa.

 

Tadeusz Koral wypowiedział się w sprawie środków na remizę OSP w Budziskach. Powiedział, że w ub. roku były środki na podwyższenie remizy, w br. zabezpieczono w budżecie kwotę 30 tys. zł na dalsze prace. Przez kilka tygodni pracownik inwestycji zwodził, że będzie robiony projekt i prace ruszą. Potem okazało się, że projekt nie będzie robiony, że wszystko wstrzymano, bo nie ma dalszej zgody. Powiedział, że nie rozumie jednej rzeczy, a mianowicie tego, że najpierw słyszy się coś innego, potem zupełnie co innego.

 

Rita Serafin odpowiedziała, że jest za tym, aby dokumentacji na rozbudowę remizy w Budziskach nie robić, bo nie chodzi o to, aby była to kolejna dokumentacja za duże pieniądze, która trafi na półkę. Najpierw trzeba ustalić to, co chce się w strażach robić. Z dyskusji radnych wynika, że są za tym, aby w gminie były trzy ośrodki dobrze wyposażone w sprzęt i cały czas utrzymywane na odpowiednim poziomie technicznym. Dopóki nie będzie decyzji w tej sprawie, dokumentacja nie będzie robiona. Poza tym chociażby projekt powstał, w br. nic by w Budziskach nie było robione. Jeżeli rada uzna w przyszłym roku, że tę remizę należy rozbudować, wówczas będzie robiony projekt i roboty wykonywane. Poprosiła o wstrzymanie się z „parciem” na robienie dokumentacji, bo jeszcze nie wiadomo jak będą wyglądać sprawy związane z remontami i wyposażaniem jednostek OSP. 

 

Manfred Wrona – w tym roku były organizowane spotkania ze strażakami, zostały zadania pogrupowane, po dyskusji wypracowano wnioski. Inną kwestią jest fakt, że rada zabezpieczyła 30 tys. zł dla OSP Budziska a podejmuje się potem decyzję, że to nie będzie robione.

 

Piotr Klichta – myślę, że temat straży wkrótce się zakończy. Nie mogę się zgodzić z tym, że najpierw zabezpiecza się w budżecie 30 tys. zł dla Budzisk a potem z tego się wycofuje. Podobna sytuacja była z remontem parkingu koło urzędu, gdzie okazało się, że kwota uległa znacznemu zwiększeniu. Takie działania nie powinny mieć miejsca. Należy zorganizować w tym celu spotkanie i porozmawiać, co dalej ze strażą w Budziskach, tym bardziej, że jest to budynek, w którym ma być ogrzewanie elektryczne. Jestem za tym, aby straż w Budziskach funkcjonowała, ale być może należy zastanowić się nad inną lokalizacją. Chodzi o zmniejszenie kosztów utrzymania.

 

Jan Stanek – popieram Panią Burmistrz. W 2005r. powstał projekt, za który zapłacono kwotę 21 tys. zł. Pani Burmistrz ma słuszną rację, bo zrobienie projektu problemu nie rozwiąże. Aby to wybudować to potrzeba ok. 100 tys. zł.

 

Rita Serafin – nie ukrywam, że z tego powodu mam pewien dyskomfort. Budżet był robiony pod koniec ubiegłej kadencji. W określonym terminie trzeba było przedłożyć go radzie, a wiecie państwo, kiedy były wyniki wyborów. Przed uchwaleniem budżetu nie byłam w stanie go przerobić i przedyskutować. Ponadto określona postać budżetu została przekazana do Regionalnej Izby Obrachunkowej w Katowicach. Wydawało się nam jeszcze przed jego uchwaleniem, że pewne sprawy powinny być zmienione, starałam się to wprowadzić, jednak nie wszystko się nam udało. Myślę, że ustalenia do budżetu na 2008 rok będą dla nas łatwiejsze do przyjęcia. Budżet będzie bardziej odzwierciedlał nasze potrzeby i to, co powinno być zrobione.

 

Tadeusz Koral – byłoby dobrze, aby sprawę remizy zakończyć jak najszybciej. Strażacy mają żal. Nie oczekują oni, że wszystko będzie zrobione zgodnie z potrzebami, aby chodzi o to, aby niewykorzystane pieniądze były przeznaczone dla OSP w Budziskach np. na wymianę okien, modernizację budynku czy doposażenie w sprzęt.

Pani Burmistrz poprosiła strażaków o uspokojenie strażaków w Budziskach, aby w takim stanie technicznym i wyposażenia do rozstrzygnięć 2008r. wytrzymali. Jeżeli będą inne pomysły na strażnicę w Budziskach, to szkoda teraz wydawać pieniędzy.

 

Krystyna Borutko – chodniki w Kuźni Raciborskiej są w bardzo złym stanie a niedawno były robione. Czy firma, która robiła kostkę i chodnik układała mogłaby w ramach reklamacji chodniki naprawić?

 

Manfred Wrona – gwarancja na roboty budowlane wynosi maksymalnie 2 lata.

 

Krystyna Borutko – należałoby zbadać zawartość materiałów, z jakich została kostka zrobiona.

Manfred Wrona przypomniał o dożynkach gminnych, dożynkach w Bolaticach, pielgrzymce samorządowców do Częstochowy i obchodach rocznicy pożaru.

Rita Serafin poinformowała o organizowanych w najbliższym czasie imprezach gminnych:.

1) w dniach 25-26 sierpnia festyn na zakończenie lata w Kuźni Raciborskiej połączony z festynem strażackim,

2) 2 września dożynki gminne,

3) 9 września dożynki parafialne, które zbiegają się terminowo z dożynkami diecezjalnymi, 

4) 9 września obchody 60-lecia Klubu Sportowego „Rafamet”

5) 16 września dożynki powiatowe w Zabełkowie.

Henryk Machnik poinformował sołtysów, że w związku z tym, że jest dużo owoców, będzie prowadzony skup jabłek.  

5. Zakończenie obrad.

      Porządek obrad został wyczerpany, Przewodniczący Rady Miejskiej dziękując za udział w sesji zamknął obrady.

 

 

                                                                                         PRZEWODNICZĄCY
                                                                                           RADY MIEJSKIEJ

                                                                                        (-) Manfred Wrona

 

Protokół sporządziła Elżbieta Podolec

Powrót

Załączniki

Brak załączników w dokumencie.

Metryka dokumentu

ukryj
Tytuł dokumentu:Protokół nr XV/2007
Podmiot udostępniający informację:Urząd Miejski w Kuźni Raciborskiej
Informację opublikował:Aleksander Serafin
Informację wytworzył:
Data na dokumencie:Brak
Data publikacji:02.11.2007 09:40

Rejestr zmian dokumentu

pokaż