Protokół nr XIV/2007
Protokół nr XIV/2007
z sesji Rady Miejskiej w Kuźni Raciborskiej
w dniu 9 sierpnia 2007r.
i II część sesji w dniu 14 sierpnia 2007r.
XIV sesja Rady Miejskiej w Kuźni Raciborskiej odbyła się w sali ślubów Urzędu Stanu Cywilnego przy ul. Słowackiego 4. Obrady sesji zostały podzielone na dwie części. W dniu 9 sierpnia obrady rozpoczęły się o godz. 1430 a zakończyły o godz. 2045 natomiast druga część sesji odbyła się w dniu 14 sierpnia. Obrady trwały od godz. 1700 do godz. 2100.
Listy obecności radnych, sołtysów i przewodniczących zarządów osiedli w załączeniu.
W obradach udział także wzięli:
- Rita Serafin – Burmistrz Miasta
- Bogusław Wojtanowicz – zastępca Burmistrza
- Dominik Klimanek – Sekretarz Miasta
- Anna Szostak – Zastępca Skarbnika Miasta
- Józef Maślanka – radca prawny UM
- Wiesława Czogała – dyrektor MZO
- Mariola Trepiszczonek – dyrektor MOKSiR
- Marian Kostka – prezes zarządu GPWiK
- Kazimierz Worobiec – dyrektor GPWiK
- Zbigniew Grygier – dyrektor MOPS
- Grzegorz Wita – zastępca dyrektora ZGKiM
- Krzysztof Bartoń – komendant gminny OSP
- Krzysztof Cynarski – Posterunek Policji w Kuźni Raciborskiej
1. Otwarcie sesji i stwierdzenie prawomocności.
Otwarcia obrad sesji dokonał Przewodniczący Rady Miejskiej Manfred Wrona. Na podstawie podpisów na liście obecności stwierdził prawomocność obrad. Obrady prawomocne – w sesji udział wzięło 15 radnych.
2. Przyjęcie porządku obrad.
Porządek obrad przedstawił Manfred Wrona. Uwag nie wniesiono.
Porządek obrad został przyjęty 14 głosami, przy 1 głosie wstrzymującym się i przedstawia się następująco:
- Otwarcie sesji i stwierdzenie prawomocności.
- Przyjęcie porządku obrad.
- Zatwierdzenie protokołów nr XII/2007 i XIII/2007
- Informacja o stanie bezpieczeństwa na terenie gminy.
- Informacja na temat realizacji zadania pn. „Budowa oczyszczalni ścieków w Kuźni Raciborskiej” oraz „Budowa dodatkowego zbiornika wody pitnej dla Kuźni Raciborskiej”.
- Podjęcie uchwał w sprawie:
6.1 odwołania przewodniczącego Komisji Oświaty, Zdrowia, Kultury, Sportu, Rekreacji i Pomocy Społecznej
6.2 odwołania składu osobowego Komisji Oświaty, Zdrowia, Kultury, Sportu, Rekreacji i Pomocy Społecznej
6.3 składu osobowego Komisji Promocji, Rozwoju Gminy, Sportu i Rekreacji
6.4 powołania przewodniczącego Komisji Promocji, Rozwoju Gminy, Sportu i Rekreacji
6.5 składu osobowego Komisji Oświaty, Zdrowia, Kultury i Pomocy Społecznej
6.6. powołania przewodniczącego Komisji Oświaty, Zdrowia, Kultury i Pomocy Społecznej
6.7 zaopiniowania projektu aglomeracji Ruda Kozielska
6.8 wyrażenia zgody na zawarcie porozumień z Województwem Śląskim
6.9 zmiany uchwały nr XXIII/195/2004 Rady Miejskiej w Kuźni Raciborskiej z dnia 05.10.2004 r. o zasadach sprzedaży budynków i lokali mieszkalnych stanowiących własność Gminy Miasta Kuźnia Raciborska
6.10 wyrażenia zgody na wniesienie przez Gminę Kuźnia Raciborska wkładu niepieniężnego i pieniężnego do Gminnego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Kuźni Raciborskiej
6.11 wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości zabudowanej (działki stanowiącej drogę dojazdową do Kopalni Surowców Mineralnych „Ruda”)
6.12 wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości zabudowanej (Turze, ul. Raciborska)
6.13 wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości zabudowanej (rozpoczęta budowa ośrodka sportowo-rekreacyjnego w Turzu)
6.14 zmian w budżecie gminy na 2007 rok
7. Informacja w sprawie zagospodarowania obiektu przy ul. Jagodowej w Kuźni Raciborskiej.
- Interpelacje, zapytania.
- Wnioski
- Informacja z międzysesyjnej działalności Burmistrza Miasta.
- Informacja Przewodniczącego Rady Miejskiej dot. spraw bieżących.
- Zakończenie obrad.
3. Zatwierdzenie protokołów: nr XII/2007 i XIII/2007.
Protokół nr XII/2007 z dnia 14 czerwca 2007r. został przyjęty jednogłośnie.
Protokół nr XIII/2007 z dnia 28 czerwca 2007r. został przyjęty 14 głosami, 1 głos był wstrzymujący się
4. Informacja o stanie bezpieczeństwa na terenie gminy.
Informację dotycząca stanu bezpieczeństwa i zagrożenia przestępczością na terenie działania Posterunku Policji w Kuźni Raciborskiej przedstawił Krzysztof Cynarski. Informacja stanowi załącznik nr 1 do protokołu.
Piotr Klichta powiedział, że policjanci z Posterunku Policji w Kuźni Raciborskiej zwracają uwagę mieszkańcom Osiedla, że ustawiają samochody w innych miejscach niż parkingi. Zapytał, dlaczego karze i poucza się kierowców, skoro brakuje miejsc parkingowych na Osiedlu. Działania prewencyjne policji nie powinny na tym polegać. Uważa, że problem braku miejsc parkingowych na terenie osiedla trzeba rozwiązać. Trzeba coś zrobić, aby te miejsca się znalazły, bo może dojść do konfliktu z Policją. Powiedział, że tym problemem powinna zająć się Komisja Przestrzegania Prawa wraz z Panią Burmistrz. Drugim tematem, jaki poruszył radny to postój na łuku drogi samochodów dojeżdżających do kopalni w Budziskach. Nie może tak być, że trudno jest tą drogą przejechać a Policja karze kierowców, którzy nie są winni zaistniałej sytuacji. Zaproponował, aby zorganizować spotkanie ze współwłaścicielami kopalni w celu rozwiązania problemu. Być może trzeba będzie zrobić miejsce postojowe dla tych samochodów po to, aby było można bezpiecznie ten odcinek drogi przejechać.
Trzecim tematem poruszonym przez Piotra Klichtę to sprawa kąpieliska, jakie mieszkańcy bezprawnie urządzili w wyrobisku żwirowni w Siedliskach. Informacji w tej sprawie zasięgał zarówno na Policji u strażaków jak i w straży rybackiej. Okazuje się, że Rada Miejska powinna podjąć uchwałę zakazującą kąpieli na wyrobisku. Państwowa Straż Rybacka poinformowała, że taka uchwała powinna być podjęta, bo oni nie są uprawnieni do karania za kąpiel w niedozwolonym miejscu, stanowiącym własność kopalni. Trzeba to rozwiązać, aby nie doszło do większych problemów lub tragedii.
Krzysztof Cynarski – policjanci nie karzą tylko upominają. Po prostu nie mają innego wyjścia, przepisy są takie, jakie są. Musimy to robić. Pilną kwestią do rozwiązanie jest sprawa parkingów.
Piotr Klichta – policjanci nie mogą tak postępować, że w niektórych miejscach pozwalają stać a w niektórych nie. Powinna być zasada, że upomina się albo wszystkich albo nikogo a nie tylko niektórych.
Krzysztof Cynarski – policja, gdy przyjeżdża i widzi, że kierowca ustawił samochód w miejscu do tego nieprzystosowanym, to na miejscu upomina. Dojazd do żwirowni – patrole z sekcji ruchu drogowego będą częściej przyjeżdżać i zwracać uwagę. Wystarczy, gdy będą przerwy pomiędzy samochodami, bo trudno sprawę w inny sposób rozwiązać. Zwrócą uwagę także na kąpielisko. Właściciel ustawił tablice „zakaz kąpieli” lecz nikt do zakazu się nie stosuje.
Manfred Wrona – władze gminy spróbują rozwiązać problemy z kąpieliskiem w Siedliskach.
Marcelina Waśniowska – w ostatnim miesiącu w Turzu były trzy podpalenia. Na jakim etapie są prace dochodzeniowe. Zagrożenie nadal istnieje.
Krzysztof Cynarski odpowiedział, że sprawców na razie brak, są prowadzone czynności w celu ich ustalenia. Policja prowadzi częste patrole w Turzu, jednak mieszkańcy nie chcą z Policją współpracować Bardzo trudno jest też rozmawiać z młodzieżą.
Ingeborga Depta – w Budziskach w nocy młodzież rozrabia a Policji nie widać. Policja winna jeździć bocznymi drogami nie tylko głównymi.
Krzysztof Cynarski zobowiązał się sprawę przekazać kierownikowi.
Mariola Wajda – proszę, aby Policja w Kuźni Raciborskiej zwróciła uwagę na teren Ośrodka Zdrowia. Młodzież wchodzi na dach drabiną p.pożarową. Dzieje się to po południu lub wieczorem.
Krzysztof Cynarski – patrole bardzo często jeżdżą, zwracają uwagę na Ośrodek Zdrowia, lecz trudno jest ich złapać na gorącym uczynku.
Piotr Klichta –zapytał ile etatów w chwili obecnej jest w Kuźni Raciborskiej i ile samochodów jest w dyspozycji policji.
Krzysztof Cynarski odpowiedział, że jest15 etatów, w tym 3 dzielnicowych. Posiadają 2 samochody, z tym, że 1 jest w Katowicach, bo jest popsuty.
Krystyna Borutko – samochody podjeżdżają pod blok, kierowcy przez dłuższy czas nie wyłączają silników, przez co zanieczyszczają powietrze. Czy są przepisy zakazujące takich praktyk?
Krzysztof Cynarski odpowiedział, że po zakończonej jeździe silnik powinien być wyłączony. Nie ma żadnych przepisów regulujących te kwestię. Aby policja mogła interweniować, trzeba wskazać konkretny przypadek.
Informację o działalności OSP przedstawił Krzysztof Bartoń. Informacja stanowi zał. nr 2 do protokołu.
Janusz Brzeźniak powiedział, że na posiedzeniu Komisji Oświaty komendant gminny OSP powiedział, ze jednostki na ćwiczenia przyjeżdżały bardzo szybo. Zapytał, co stoi na przeszkodzie, aby takie ćwiczenia przeprowadzać częściej. Zapytał także, kto jest właścicielem i dysponentem samochodu „Espero” oraz kto z samochodu korzysta.
Krzysztof Bartoń – podjąłem decyzję, że cieczenia będą odbywać się dwa razy w roku. Przeprowadzenie ćwiczeń kosztuje, bo zużywa się paliwo a strażakom trzeba zapewnić napoje. Naciskam naczelników, aby te szkolenia prowadzić, bo są potrzebne. Młodzież jednak jest coraz mniej zainteresowana działalnością OSP, ponadto zatrudnieni są w zakładach pracy i mają problemy ze zwalnianiem się. Staramy się pomimo to pozyskiwać młodzież. Samochód „Espero” został przekazany do Gminnego Centrum Reagowania i jest wykorzystywany przez GCR i OSP. Klucze do samochodu ma Edward Morciniec. Ja skorzystałem z samochodu przy okazji, raz czy dwa razy byłem tym samochodem w Katowicach.
Tadeusz Koral zapytał ile musiałoby odbyć się ćwiczeń, aby podnieść sprawność strażaków.
Krzysztof Bartoń – chcemy, aby ćwiczenia były dwa razy w roku, wiosną i jesienią.
Manfred Wrona – ćwiczenia nie robicie tylko sami dla siebie, ale zwłaszcza dla społeczeństwa. Trzeba byłoby dogadać się z dyrektorami szkół i przedszkoli, aby podzielić się kosztami, bo jest to też robione dla dobra dzieci.
Rita Serafin – czy na OSP, czy na oświatę, gmina wydatkuje pieniądze gminne.
Manfred Wrona – jest bardzo dużo wyjazdów do usuwania gniazd os, pszczół i szerszeni. Czy straż w Raciborzu każe płacić?
Krzysztof Bartoń – jeżeli owady są w domu lub altance, to traktowane jest jako miejscowe zagrożenie i wtedy usuwa się je nieodpłatnie. W takim wypadku właściciel musi zaopatrzyć się w środki owadobójcze. OSP Siedliska udziela pomocy nieodpłatnie, mamy dwa komplety ubrań, OSP w Rudach ma jeden komplet i w Jankowicach dwa.
Sabina Chroboczek-Wierzchowska zapytała czy OSP Kuźnia Raciborska dysponuje kombinezonem na owady.
Krzysztof Bartoń odpowiedział, że na razie nie. Poinformował, że OSP Siedliska zakupiła odzież ochroną ze środków rady sołeckiej.
Aleksandra Bartoń zapytała z czym na dzień dzisiejszy jest najwięcej problemów?
Komendant gminny Krzysztof Bartoń odpowiedział, że na Komisji Przestrzegania Prawa przedstawiał zalecenia komendanta powiatowego dot. zakupu systemu alarmowania selektywnego dla pięciu jednostek. Zestaw kosztuje ok. 3,5 tys. zł. Komendant następnie wyjaśnił działanie systemu. Urządzenie sterowane jest drogą radiową a używając go, skraca się czas wyjazdu do akcji. Będzie to zakupione, złożono już stosowne zamówienie. Powiedział, że istnieje możliwość dołożenia do systemu modułu powiadamiania SMS. Przy załączaniu syreny moduł wysyła SMS do określonej ilości strażaków. Koszt modułu to ok. 900 zł. Powiedział, że wnioskował, aby gmina zakupiła przynajmniej dla trzech jednostek, czyli Kuźni Raciborskiej, Rud i Siedlisk. Byłoby to potrzebne.
Janusz Brzeźniak – niedawno na sesji poruszaliśmy sprawę hydrantów. W pierwszej kolejności do zrobienia było 6 hydrantów. Czy w tej kwestii poczyniono jakieś działania?
Krzysztof Bartoń – prezes GPWiK powiedział, że na sieci, której jest właścicielem są hydranty wyremontowane, gorzej jest z tymi na sieci gminnej tj. w Turzu, Siedliskach i Budziskach..
Piotr Klichta - w piśmie dot. remontu hydrantów widniały krzyżyki postawione przez Pana Morcińca. Sądziłem, że gdy te krzyżyki postawił, to jest to jego reakcja na problem i te hydranty w celu bezpieczeństwa są już naprawione. Postawił krzyżyk, więc myślałem, że temat jest już załatwiony. Okazuje się, że temat jest nie załatwiony. Kiedy były ostatnio ćwiczenia na terenie szkół?
Krzysztof Bartoń – nie pamiętam, chyba przez 15 lat nie było.
Piotr Klichta – zapewne dlatego taka ocena po przeprowadzonych ćwiczeniach. Czy są jakieś zalecenia, aby takie ćwiczenia przeprowadzać?
Krzysztof Bartoń – są wytyczne.
Tadeusz Koral zaproponował, aby OSP w ćwiczeniach brały pod uwagę obiekty użyteczności publicznej.
5. Informacja na temat realizacji zadania p.n. „Budowa oczyszczalni ścieków w Kuźni Raciborskiej” oraz „Budowa dodatkowego zbiornika wody pitnej dla Kuźni Raciborskiej”.
O zreferowanie tematu Przewodniczący Rady Miejskiej poprosił prezesa GPWiK.
Budowa zbiornika wody pitnej
Marian Kostka – czas budowy zbiornika wynosi ok. pół roku. Budowę zbiornika podzielono na dwa etapy tj. na jesień br i wiosnę roku przyszłego. Dlatego, że zbiornik jest bardzo istotny dla mieszkańców latem, robienie go jesienią wydawało się mało ekonomiczne. Zwłaszcza, że pieniądze będą potrzebne do rozpoczęcia budowy oczyszczalni ścieków. Uważam, że zbiornik jest konieczny. W momencie, gdy dowiedzieliśmy się o wzroście kosztów budowy oczyszczalni, zastanawiałem się czy nar4azie wstrzymać budowę zbiorników a pieniądze przeznaczyć na budowę oczyszczalni. Gmina na zbiornik przekazała 400 tys. zł. W tej chwili przygotowywana jest dokumentacja na budowę zbiornika. Kosztorys ze stycznia koszt budowy określał na 28 tys. zł, natomiast na koniec maja kwota wzrosła do 462 tys.zł. Do zbiornika brakującą kwotę pieniędzy dołożą z własnych środków. Budowa rozpocznie się w tym roku, pod koniec maja 2008r. zbiornik będzie oddany do użytku.
Piotr Klichta – poprzedni prezes obiecywał nam, że zbiornik będzie gotowy na jesień br. Chciałbym panów zaprosić do siebie do mieszkania wieczorem, kiedy człowiek chce się wykąpać a woda kapie po kropelce. Notorycznie, co jakiś czas nie ma wody. Nie dzieje się tak przez cały wieczór, ale są okresy 20-30-40 minutowe, że woda nie leci.
Marian Kostka – słyszałem od ludzi, że krótkie okresy braku wody są wtedy, gdy wodę z wodociągu pobiera straż pożarna, lub np. gdy w Rudach podlewa się boisko. Tego osobiście nie stwierdziłem, ale słyszałem od ludzi. W tej chwili podobno się nie podlewa boiska, ale takie praktyki były stosowane.
Manfred Wrona - murawa na boisku nie jest podlewana, tam nawet nie ma urządzeń do podlewania. Żadnej wody z wodociągu nie pobierano. Trudno sobie wyobrazić, aby pobór wody przez jednostkę OSP spowodował braki wody w mieszkaniach. Czuje się zobowiązany do wypowiedzenia kilku zdań, bo w tym wszystkim wielu rzeczy nie rozumiem i waszych tłumaczeń nie przyjmuję. Proszę wczuć się w sytuację mieszkańców. O tym, że istnieje problem braku wody wszyscy wiedzą od kilku lat. W związku z koniecznością budowy zbiornika, Rada Miejska wyraziła zgodę na budowę i przydzieliła pieniądze. Okazuje się, ze ktoś inny decyduje o tym, że zbiornik na razie nie będzie budowany, nie powiadamiając rady. Prezes w maju stwierdził, że jest pilna potrzeba budowy a teraz nas przekonuje, że będzie budowany dopiero w maju przyszłego roku. Podejrzewam, że wystąpiło tu zaniechanie pewnych działań. Sądzę, że był to niedowład organizacyjny. Po prostu za późno wzięliście się za to, aby w tym roku skończyć. Nie może tak być, że rada daje w trudnym okresie pieniądze a tego nie robicie. Uważa, że w tej sprawie należy przedłożyć radzie przyczyny i prawdziwego winnego. Międzyczasie pojawiały się opinie, że zastosuje się inne sposoby, aby wody nie brakowało.
Marian Kostka – ogłoszenie konkursu na budowę zbiornika w kwietniu czy maju nie było możliwe. Po wzroście cen kosztorys zweryfikowano w maju, a w tym czasie otrzymaliśmy informację o zwiększonych kosztach budowy oczyszczalni. Dlatego doszliśmy do wniosku, że budowę zbiornika warto rozłożyć na dwa etapy.
Manfred Wrona – nie warto i proszę tego słowa nie używać. Poprzednik Pana złożył wręcz przysięgę, że zbiorniki będą funkcjonować początkiem lipca. Tak było i teraz być może rada zabierze wam te pieniądze i przeznaczy na coś innego.
Marian Kostka – podtrzymuję, że zbiornik jest potrzebny, ale w momencie pojawienia się tematu oczyszczalni, widząc nad sobą wizję kary zaproponowałem przeniesienie części budowy zbiornika na rok przyszły.
Piotr Klichta – słuchając pańskich wyjaśnień to mam przed sobą obraz klasycznego urzędnika. Co się stało, że od stycznia nie można było tego zrobić?
Manfred Wrona – jest to bardzo ważny temat.
Kazimierz Worobiec – to, co obiecywałem wcześniej, to z tych zobowiązań się wywiązałem. W styczniu była kompletna dokumentacja techniczna wraz z pozwoleniem na budowę zbiornika. Można było ogłaszać przetarg. Wg informacji, które udzielały firmy w zakresie budowy, była to kwestia 3-4 miesięcy. Dlatego też podałem termin budowy maj-czerwiec. W międzyczasie na posiedzeniu Rady Nadzorczej spółki dowiedziałem się, że nastąpi zmiana na stanowisku prezesa spółki. Wiedząc, że odejdę, nie wiedziałem jednak, kiedy to nastąpi, celowo nie chciałem ogłaszać przetargu, rozstrzygać i wybierać wykonawców. Chciałem pozostawić to nowemu prezesowi, bo mogłoby się to później niekorzystnie odbić w stosunku do mojej osoby – dlaczego np. wygrała ta a nie inna firma. Rada Nadzorcza z prezesa zarządu spółki odwołała mnie z dniem 30 marca, czyli było już trzy miesiące straty. Pan Marian Kostka został powołany na stanowisko prezesa z dniem 1 kwietnia br. To wszystko wpłynęło na zaistniałą sytuację.
Tadeusz Koral – prezes na posiedzeniu Komisji Przestrzegania Prawa udzielił wyjaśnień w sprawie przekazania działek na rzecz spółki. Uważam, że był jakiś niedowład organizacyjny, bo nie wystąpiono wcześniej z przekazaniem spółce działek. Być może to też odbiło się niekorzystnie na działania. Stwierdził, że trzeba było wcześniej uruchomić procedurę przekazania tych działek.
Marian Kostka – pismo w sprawie przekazywania działek było złożone w urzędzie na początku maja. Kwestia trudności proceduralnych przy przekazywaniu działek spółce od roku 1993 opóźniło działania. Na te działki nie ma operatu, dopiero się tworzyły.
Marian Wrona – wiem, co to znaczy brak wody. Uważam, że budowę zbiornika należy uruchomić natychmiast. Woda musi być. Prace należy prowadzić intensywnie czyli tak, aby w tym budżecie temat zamknąć.
Marian Kostka – przygotowujemy dokumentację na budowę zbiornika.
Tadeusz Koral zapytał, dlaczego odwołanie prezesa nastąpiło w takim okresie?
Rita Serafin odnośnie budowy zbiornika powiedziała, że pieniądze zostały spółce zabezpieczone. Okazało się, że system budowy zbiornika jest 6-cio miesięczny. Poprzedni prezes nie rozpoczął procedury. Gdyby teraz rozpocząć lanie betonu, to prace zakończono by w grudniu. Dlatego powstał problem z realizacją inwestycji. Pani Burmistrz powiedziała, że nie chce dociekać, kto jest winien a zmiana na stanowisku prezesa nastąpiła dlatego, że prezes Worobiec prowadzi działalność gospodarczą i nie chciał z jej prowadzenia zrezygnować. Względy formalne stały na przeszkodzie, aby Pan Worobiec mógł nadal pełnić funkcję prezesa spółki.
Manfred Wrona – Panie prezesie, dzisiaj jesteście w dwójkę, ma Pan komfort tylko do grudnia.
Potem Pan zostanie sam.
Rita Serafin powiedziała, że oczekuje się, aby wyniki uzyskiwane przez spółkę były bardzo dobre a cena wody i ścieków była niska. Przy tych zadaniach, które spółka realizuje jest rzeczą niemożliwą, aby wszystkie tematy prowadził jeden człowiek. Pan Worobiec był sam, do pomocy miał dwie panie w księgowości. Pan Kostka jest teraz w tej sytuacji, że Pan Worobiec nadal jest , okazało się to bardzo przydatne. Pan Kostka ma pewne pomysły wzmocnienia kadrowego spółki w pracownika merytorycznego. W spółce ponadto zatrudnionych jest kilku pracowników wodno-kanalizacyjnych i inkasent, który odczytuje wskazania licznika i pobiera opłaty za wodę. Spółka teraz stoi przed poważnymi wyzwaniami, także finansowymi. Czeka ich realizacja niesamowitej inwestycji, z której trzeba się bardzo dokładnie rozliczyć. Spółka będzie musiała mieć osobę technicznie wspomagającą prezesa, który będzie musiał inaczej patrzeć na finanse kiedy uruchomi się 1 mln 300 Euro i polskie złotówki.
Manfred Wrona – zbiornik to są przedbiegi w porównaniu do zadań, jakie czekają spółkę. Trzeba mieć cywilną odwagę, przyjść i powiedzieć nie dajemy już sobie rady.
Marian Kostka – mam cywilną odwagę powiedzieć, gdy czegoś nie potrafię zrobić czy sobie poradzić. W momencie, gdy ruszy inwestycja trzeba będzie, co najmniej dwie osoby przyjąć. To, że budowa zbiornika się opóźnia nie jest żadnym niedowładem organizacyjnym. Moja wina, że rady o tym nie poinformowałem.
Tadeusz Koral poprosił, aby zrozumieć, iż to, co mówi się na temat spółki, jest w trosce o spółkę i mieszkańców.
Budowa oczyszczalni
Marian Kostka powiedział, że po otrzymaniu dokumentacji okazało się, że koszt wynosi ok. 12 mln zł, a przewidywany na początku koszt był ok.7 mln zł. Jedynym wyjaśnieniem jest to, że wcześniej projektanci mówili o kosztach budowy samej oczyszczalni ścieków bez infrastruktury towarzyszącej i zaplecza socjalnego. Istotnym czynnikiem wpływającym na zwiększenie kosztów budowy to zaplecze socjalne, szatnie czyste i brudne oddzielnie dla pracowników oczyszczalni i wodociągu, umywalnie, warsztaty itd. Wszystko to trzeba dostosować do obwiązujących przepisów. Niektóre istniejące obiekty zostaną zmodernizowane. W związku z tym, że oczyszczalnia jest ogólnospławna, trzeba było dostosować oczyszczalnię do przyjmowania ścieków łącznych i docelowo ścieków rozdzielonych, czyli osobno deszczówki i kanalizacji sanitarnej. Do tego wszystkiego doszło wykonanie umocnienia brzegów Rudki ok. 4 m przed zrzutem ścieków i 4 m za zrzutem. Te czynniki wpłynęły na wzrost ceny budowy. W związku z tym, że nie było możliwości finansowania inwestycji w całości, uznano iż należy jeden projekt rozdzielić na dwa mniejsze. Podstawowy projekt budowy oczyszczalni wraz zapleczem socjalnym wstępnie został oszacowany na kwotę 8,5 mlz zł., oddzielnie laboratorium i pomieszczenia administracyjne, które będą budowane lub nie będzie w latach późniejszych. Do 16 września dokumentacje mają być gotowe.
Manfred Wrona zapytał czy będzie budowane laboratorium. Przypomniał, że wcześniej prezes stwierdził, że powstanie laboratorium jest niezbędne.
Marian Kostka odpowiedział, że cały czas jest mowa o budynku laboratorium wraz z pomieszczeniami administracyjnymi. Projekt będzie miał szansę realizacji, ponieważ w przypadku braku laboratorium będzie możliwość zlecania badanie ścieków, tak jak to odbywa się w tej chwili. Laboratorium jest po to, aby móc na bieżąco kontrolować ścieki przychodzące. Jednak brak laboratorium może być bardzo uciążliwy przy normalnej pracy oczyszczalni. Przy przyjmowaniu ścieków dowożonych beczkowozami będzie pomiar automatyczny jednego z głównych czynników, który będzie pokazywał czy dane ścieki wpuścić czy też nie. Wówczas przyjmowanie ścieków będzie dwutorowe. Pierwszy próg będzie powodował wzrost opłaty, drugi wstrzymanie odbioru. Kłopoty przy odbiorze ścieków mogą występować głównie od firm tłuszczowych i z myjni samochodowych.
Kazimierz Worobiec – koszt oczyszczalni brany był na podstawie kwot szacunkowych, czyli na podstawie jednostkowych kosztów przepustowości 1m3 oczyszczalni. Podawany koszt był określony przez technologa. Będąc prezesem uznałem, że jedyną szansą stworzenia nowoczesnego zakładu kanalizacyjno-wodociągowego jest budowa oczyszczalni. Pod szyldem budowa oczyszczalni za wszelką cenę dążyłem do tego, aby poprawić warunki socjalne załogi, zwłaszcza, aby zrobić szatnie, których dzisiaj nie ma. Każda kontrola Sanepidu zwracała i zwraca uwagę na brak szatni. Karygodne jest to, że brygada oczyszczalni ścieków spotyka się w jednym pomieszczeniu z brygadą sieci wodociągowej. Jest tak dlatego, że nie ma pomieszczeń. Kilka razy ubłagałem tłumacząc to tym, ze będzie robiona modernizacja i przy tej okazji zrobiona będzie rozbudowa szatni. W tej chwili modernizacja upadła, więc temat ten wprowadziłem do budowy oczyszczalni. W najbliższym czasie, gdy przyjedzie kontrola z Sanepidu może dojść do zamknięcia spółki z powodu braku odpowiednich pomieszczeń socjalnych i szatni. Chciałbym, abyście państwo zanim podejmiecie jakieś konkretne decyzje, przyszli do nas, pokażemy jak pracujemy, jak i w jakich warunkach pracują ludzie oraz czym dysponujemy. Zobaczycie państwo, że to, co w spółce jest, to jest niewiele jak na zakład wodociągowo-kanalizacyjny XXI wieku. Inną sprawą jest bezpieczeństwo pracy. Inkasent zbiera opłaty, dokonuje wpłat bezpośrednio a w spółce brak jest stosownego pomieszczenia kasowego. Stwarza to zagrożenie życia dla tej osoby. Przepisy bezpieczeństwa pracy stawiają wymogi, aby było pomieszczenie kasowe odpowiednio zabezpieczone. Nie ma gdzie tego zrobić. Następna sprawą to pomieszczenia biurowe. W tej chwili mamy problemy a gdy dojdzie do zatrudnienia osób to gdzie ich posadzimy? Dlatego uznałem, ze jest to jedyna okazja i szansa, aby przy budowie oczyszczalni te sprawy załatwić. Chodzi też o to, aby zakład był przyjazny dla społeczeństwa i środowiska a zarazem jako zakład gminny był wizytówką miasta i kontrahentów z zewnątrz. Jeśli tego się nie zrobi, to nie wyobrażam sobie dalszego, prawidłowego funkcjonowania spółki. Zakładałem, że inwestycja ta w całości będzie dofinansowana ze środków unijnych. Zaplecze socjalne, biurowiec, laboratorium nalezą do środków kwalifikowanych i unia mogła dać na to pieniądze. Stało się inaczej, wzięliśmy 1 mln 300 tys. Euro. Gdyby nie to, to po złożeniu wniosku mogliśmy otrzymać dofinansowanie w wysokości do 85% kosztów budowy. Przed sesją rozmawiałem z technologiem, z kwoty ok. 14 mln zł netto, zgodnie z kosztorysem jaki przedłożyło biuro projektów, sama oczyszczalnia kosztuje 6 mln 800 tys. zł.
Manfred Wrona zapytał, dlaczego ta informacja dotarła do Pani Burmistrz dopiero w czerwcu.
Kazimierz Worobiec – gdy otrzymaliśmy kosztorys z biura projektów.
Manfred Wrona – ma Pan świadomość, że wybudowanie całości jest niemożliwe? Nie ma już możliwości pozyskania z unii jakichkolwiek pieniędzy. Co z tego, że będzie oczyszczalnia? Jak to będzie wszystko funkcjonować?
Kazimierz Worobiec – oczyszczalnie zrobimy w kwocie 6-7 mln zł. Ale jej nie odbierze ani PIP ani Sanepid chociażby z powodu braku szatni.
Marian Kostka dodał, że kwota 8,5 mln zł obejmuje również szatnie.
Rita Serafin – po prostu nas na więcej nie stać, stąd tak dramatyczne „odchudzanie” pozycja po pozycji. Tak wysokiego kredytu gmina nie otrzyma. 1mln 300 Euro mamy zagwarantowane w procedurze poza przetargowej i jesteśmy szczęśliwcami. Nie możemy na coś innego ich przeznaczyć. Wszyscy to, ze dostaliśmy te pieniądze oceniają w kategoriach super sukcesu. Dofinansowanie projektów ze środków unijnych jest do 85%, ale kto jest dostanie? Jeżeli w wolnym naborze złożymy wniosek to nie mamy żadnych gwarancji, że środki dostaniemy. Będziemy starali się wspomagać jak tylko można, jeżeli będzie możliwość łączenia unijnych środków z innymi. Spółka wyszła z potężnego zadłużenia, uporządkowano tysiące spraw. Dzisiaj regulujemy zaszłości z przeszłości, oraz stoimy przed tragiczną sytuacją. Trzeba szukać możliwości wyjścia z sytuacji, bo nam nikt nie pomoże. Sami musimy znaleźć rozwiązanie problemu. Najgorsza jest jednak galopada cen.
Piotr Klichta – stara się Pani Burmistrz wprowadzić z jednej strony atmosferę usprawiedliwiającą spółkę, z innej strony pokazującą trudności i koszty. W zasadzie można byłoby powiedzieć bezczelnie a co mnie to obchodzi. Przecież gołym okiem widać, ze gdzieś jest jakiś niedowład. Czy prezesi czy Pani nie wiedzieliście, jakie są procedury, wymagania i potrzeby? Dlaczego nam teraz „mydlicie oczy?” Jak słyszę że były jakieś realne czynniki to jest tak, jakbym słyszał Pana Burmistrza czy ministrów. Mamy analizować to, co nas czeka. Nie możemy sobie pozwolić, że będziemy myśleć o tym, co przed nami, zapominając o braku umiejętności i niekompetencjach. Gdzieś ktoś zawalił. Przestańcie nas oszukiwać, mówcie prawdę.
Rita Serafin – generalnie kwestia tkwi w pieniądzach. Jest to spółka prawa handlowego ze 100 procentowym kapitałem gminy. Dlaczego brak jest szatni i zaplecza socjalnego? Gmina na to bezpośrednio pieniędzy dać nie może. Zasadą spółki komunalnej nie jest kreowanie zysku. Spółka kreuje własny dochód z ceny wody i ścieków. Nikogo nie bronię, ale do granic możliwości ma ustalone stawki. Do tej pory w spółce zatrudniony był jeden inżynier w postaci prezesa, dwóch pracowników administracyjno-biurowych. Proszę mi powiedzieć jak można zejść jeszcze z kosztami? Dlatego proszę, aby w tendencyjny sposób nie oceniać pewnych rzeczy.
Marian Kostka - na dzień dzisiejszy żadna spółka projektowa nie powie ile będzie oczyszczalnia kosztowała, powie tylko o kosztach projektu, jaki będzie szacunkowy koszt budowy.
Manfred Wrona – uczestniczyłem w niektórych rozmowach i była wtedy mowa o jednostkach zrzutu.
Mariusz Brześniowski zapytał, na jakiej podstawie wystąpiono o środki finansowe?
Marian Kostka – w oparciu o zaawansowany projekt, lecz na tym etapie koszt nie był znany.
Rita Serafin – dostaliśmy 1mln 300 tys. Euro niezależnie od kosztów budowy.
Sylwester Larysz poprosił o wytłumaczenie czemu tak się stało, że gmina wzięła mln 300 Euro a nie wystąpiła o dofinansowanie w wysokości 85%? Kto jest winien?
Manfred Wrona powiedział, że nie można było mieć gwarancji, że uzyska się dofinansowanie w 85%. Dlatego, że to są poważne problemy wprowadzono ten temat do porządku obrad sesji. Powiedział, że ma pretensje, że rada nie była na czas poinformowana o tych problemach.
Podjęcie uchwał w sprawie:
6.1. odwołanie przewodniczącego Komisji Oświaty, Zdrowia, Kultury, Sportu, Rekreacji i Pomocy Społecznej
Projekt uchwały odczytał Manfred Wrona.
Uwag ani pytań nie było.
Uchwała w obecności 15 radnych została podjęta 14 głosami, 1 głos był przeciw.
6.2. odwołanie składu osobowego Komisji Oświaty, Zdrowia, Kultury, Sportu, rekreacji i Pomocy Społecznej
Projekt uchwały przedstawił Manfred Wrona.
Pytań nie było.
Uchwała została podjęta 11 głosami, przy 4 głosach przeciw.
6.3. składu osobowego Komisji Promocji, Rozwoju Gminy, Sportu i Rekreacji.
W skład komisji zgłoszono następujących radnych: Adriana Lepiarczyk, Gerarda Hanuska, Sabinę Chroboczek-Wierzchowską i Tadeusza Korala. Wszystkie zaproponowane osoby wyraziły wolę pracy w komisji.
Innych kandydatur nie było.
Uchwała została podjęta 11 głosami, przy głosach 4 wstrzymujących się.
6.4. powołania przewodniczącego Komisji Promocji, Rozwoju Gminy, Sportu i Rekreacji
Na przewodniczącego komisji Sabina Chroboczek-Wierzchowska zaproponowała Adriana Lepiarczyka. Radny wyraził zgodę.
Innych kandydatur nie było.
Manfred Wrona odczytał projekt uchwały i poddał pod głosowanie.
Uchwała w obecności 15 radnych została podjęta 11 głosami, 3 głosy były przeciw, 1 głos wstrzymujący się.
6.5. składu osobowego Komisji Oświaty, Zdrowia, Kultury i Pomocy Społecznej
Przewodniczący Rady Miejskiej zwrócił się do radnych o zgłaszanie kandydatów.
Sabina Chroboczek-Wierzchowska – proponuję, aby komisja pracowała w składzie powołanym poprzednio, czyli Janusz Brzeźniak, Aleksandra Bartoń, Sabina Chroboczek-Wierzchowska, Andrzej Kubiczak, Mariola Wajda. Wyrażono zgodę, kandydaci się nie sprzeciwili.
Uchwała w obecności 15 radnych została podjęta jednogłośnie.
6.6. powołania przewodniczącego Komisji Oświaty, Zdrowia, Kultury i Pomocy Społecznej
Adrian Lepiarczyk zgłosił kandydaturę Janusza Brzeźniaka. Janusz Brzeźniak wyraził zgodę.
Uchwałę podjęto 12 głosami, przy 3 głosach przeciw.
6.7. zaopiniowania projektu aglomeracji Ruda Kozielska
Rita Serafin poinformowała, że procedura jest taka sama jak przy zatwierdzaniu aglomeracji dla Kuźni Raciborskiej. W związku z tym, że aglomeracja nie musi obejmować tylko terenu gminy, w aglomeracji Ruda Kozielska uwzględniono część gminy Sośnicowice, a konkretnie miejscowość Bargłówka.
Pytań nie było.
Uchwała w obecności 15 radnych została podjęta jednogłośnie.
6.8. wyrażenia zgody na zawarcie porozumień z Województwem Śląskim
Pani Burmistrz poinformowała, że chodzi o przeznaczenie kwot na dofinansowanie budowy chodnika w Kuźni Raciborskiej przy ul. Rudzkiej i remont chodnika w Rudach przy ul. Rogera w Rudach. W ramach porozumienia gmina wykonuje dokumentację, oraz będzie organizacyjnie prowadzić remont chodnika w Rudach. Gmina otrzyma zwrot nakładów.
Projekt uchwały odczytał Manfred Wrona.
Uchwała została podjęta 15 głosami.
6.9. zmiany uchwały nr XXIII/195/2004 Rady Miejskiej w Kuźni Raciborskiej z dnia 05.10.2004r. o zasadach sprzedaży budynków i lokali mieszkalnych stanowiących własność gminy Miasta Kuźnia Raciborska
Rita Serafin powiedziała, że uchwały się nie zmienia, tylko wprowadza zapis: lub pozostają w posiadaniu osób fizycznych. Zapis dot. sytuacji, gdy w budynku otrzymanym w wyniku komunalizacji, trwa stosunek najmu, faktycznie mieszkańcy są w posiadaniu lokalu od bardzo dawna.
Uchwała w obecności 15 radnych została podjęta jednogłośnie.
6.10. wyrażenia zgody na wniesienie przez gminę Kuźnia Raciborska wkładu niepieniężnego i pieniężnego do Gminnego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji spółka z ograniczona odpowiedzialnością z siedzibą w Kuźni Raciborskiej
Rita Serafin – ust.1 uchwały dot. porządkowania zaszłych spraw własnościowych. Dotyczy zabudowań i działek znajdujących się na terenie spółki GPWiK. Natomiast ust. 2 uchwały dot. przekazania dwóch działek na rzecz spółki. Jednak działka stanowi drogę dojazdową do siedziby spółki, druga zabudowana jest studnią głębinową Las nr 3.
Pytań nie było.
Uchwała została podjęta 15 głosami.
6.11. wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości zabudowanej (działki stanowiące drogę dojazdową do Kopalni Surowców Mineralnych „Ruda”)
Pani Burmistrz powiedział, że cztery działki, które zamierza się sprzedać nie stanowią własności spółki. Nakłady na tych działkach poniesione przez spółkę przekraczają wartość gruntu.
Projekt uchwały przedstawił Manfred Wrona.
Za podjęciem było 15 głosów.
6.12. wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości zabudowanej (Turze ul. Raciborska)
Przewodniczący Rady Miejskiej Manfred Wrona powiedział, że pkt 6.1.2 i 6.13. dotyczą Turza i dyskusja będzie prowadzona razem.
Rita Serafin – sprawa obiektów użyteczności publicznych w Turzu już nieraz była tematem dyskusji. Istnienie każdego obiektu generuje pewne koszty. Sytuacja dotycząca budynku przedszkola w Turzu wygląda w ten sposób, że jest tam kilkanaście dzieci.. W tym roku doszliśmy do takiej sytuacji, że dzieci w obiektach w Turzu jest niewiele. Zgodnie z założeniami Polityki Oświatowej Przedszkole w Turzu zakończy swoje funkcjonowanie w przyszłym roku. Jeśli chodzi o szkołę, to przyjęliście, że nadal będzie funkcjonować. Jest ponadto dodatkowa sytuacja taka, że rodzice dzieci I kl, przenieśli dzieci do Szkoły Podstawowej w Kuźni Raciborskiej. W związku z tym w Turzu pozostanie tylko kl. II i III. W Turzu są dwa obiekty stanowiące Zespół Szkolno-Przedszkolny, w jednym zajęcia odbywać się będą do godz. 1230 - 1300 a w obiekcie szkolnym do godz.1100. Oba budynki byłyby w eksploatacji. W związku z tym zaistniała uzasadniona potrzeba, aby ZSP mieścił się w jednym budynku. W tej sytuacji zwalnia się jeden budynek. Zaistniała możliwość opuszczenia budynku przedszkola. Ponieważ budynek przedszkola ma charakter obiektu jednorodzinnego, jest propozycja, że gdy nastąpi przeniesienie grupy przedszkolnej do szkoły, aby ten budynek wystawić do sprzedaży. Zanim to jednak nastąpi musi być zgoda rady oraz wycena przez rzeczoznawcę majątkowego. Jest to jeden z elementów porządkowania spraw związanych z obiektami w Turzu. Przedstawiłam szefom klubów wyliczenia nakładów finansowych poniesionych na drugą inwestycję w Turzu. Podałam propozycję gospodarowania nieruchomościami stanowiącymi własność gminy w Turzu. Jeśli chodzi o rozpoczętą budowę ośrodka sportowo-rekreacyjnego, to jesteśmy po przetargu na dach. Dotychczas wydatkowano na tę inwestycję prawie 400 tys. zł. Przetarg przekroczył kwotę, jaką posiadamy w budżecie. Na ten rok przewidziano 400 tys. zł, ale okazało się, że zobowiązania 2006r. spowodowały wydatkowanie ponad 80 tys. zł. W budżecie na kontynuację inwestycji pozostało 312 tys. zł. Po przetargu koszt wykonania dachu wynosi 362 tys. zł. W związku z tym, aby uzyskać stan surowy zamknięty bez okien i drzwi potrzeba byłoby wydatkować kwotę 760 tys. zł. Biorąc pod uwagę galopujące ceny w budownictwie, kosztorys na ten obiekt wg cen z maja 2006r. był na 1,5 mln zł, istnieją uzasadnione przypuszczenia, że byłoby to teraz ponad 2 mln zł. Mając na uwadze budżet, zadania, jakie nas czekają, przychody gminy oraz brak możliwości pozyskania na tego typu budowę środków unijnych, uznaliśmy, że kontynuowanie tego zadania przekracza możliwości gminy. Generowanie dalszych wydatków jest ponad naszą siłę. Trzeba jednak zadecydować o tym, co dalej w Turzu będzie. Nie chciałabym, abyście państwo odnieśli wrażenie, że ktoś jest przeciwko mieszkańcom Turza i że nie chce się zaspokoić potrzeb społecznych, zdrowotnych i kulturalnych mieszkańców. Stąd też na 3 str. Opracowania, które przedstawiłam radnym, jest propozycja jak mogłoby funkcjonować Turze na bazie tych obiektów, które posiada, oczywiście przy remontach i adaptacjach. W związku z tym biorąc pod uwagę budżet, jaki mamy, ilość mieszkańców w Turzu (ok. 800 osób) a także przyrost naturalny, najbardziej sensownym byłoby sprzedanie budynku przedszkola, przeniesienie dzieci do budynku szkoły, utrzymywanie grupy różnej wiekowo. Jeżeli będzie decyzja, że przedszkole się przenosi, to klasa łączona II-III zostaje w budynku na parterze i na bazie szkoły mógłby być stworzony wiejski ośrodek kultury. W tym przypadku trzeba byłoby dokonać zmian w obiekcie na I piętrze i zrobić jedno większe pomieszczenie na kilkadziesiąt osób. Szkoła posiada kącik żywieniowy i dzieci z przedszkola mają możliwość wypicia herbaty i spożycia kanapek przyniesionych z domu. W tym budynku na piętrze byłaby też pracownia komputerowa. Na parterze jest sala gimnastyczna i jeżeli będzie wola ją pozostawić to pozostanie, jeżeli nie, to będzie pomieszczenie do przerobienia na działalność klubową. Biblioteka zajmuje dwa pomieszczenia a wystarczy zapewne jedno. Drugim obiektem realizującym potrzeby sołectwa byłby dzisiejszy budynek OSP, w którym na piętrze mieści się Ośrodek Zdrowia. Proponuję, aby Ośrodek Zdrowia utrzymać niezależnie od tych wszystkich dyskusji, jakie toczą się w sprawie uzasadnienia ekonomicznego. Będzie on wtedy wymagał przystosowania zgodnie z przepisami. Aby jednak cokolwiek robić, to musi być decyzja rady. Stoimy u progu konstruowania budżetu na 2008r. i trzeba wiedzieć, na co jakie środki będziemy przeznaczać. W Turzu zostaje jeszcze obiekt WOK i ten nowy, w trakcie budowy. Proponuję zaprzestać dalszej budowy, nie kontynuować jej tylko wystawić do sprzedaży. Wymaga to także operatu rzeczoznawcy majątkowego. W Turzu pozostaną dwa miejsca kulturalno-oświatowe. Proponuję przedszkole i nowy obiekt wystawić do sprzedaży a zagospodarowanie budynku, w którym mieści się obecnie dom kultury rozważyć w terminie późniejszym.
Manfred Wrona – niektórzy sądzili, że sprawa Turza podzieli radę. Chcę zapewnić, że tak nie będzie. Przeanalizowaliśmy wszystko wnikliwie, była wizja w terenie. Zapoznałem się z dokumentacją nowego obiektu i pewne rzeczy mnie przerażają.
Rita Serafin dodała, że projekt ten jest znany, lecz może niektórzy go nie znają. Cały problem polega na tym, że nowa inwestycja w Turzu została przygotowana jako taneczno-zabawowa a nie oświatowa i nie ma możliwości pozyskania środków unijnych na budowę. Kuriozum wszystkiego to, że kotłownia będzie mieściła się obok, czyli w starym obiekcie domu kultury.
Manfred Wrona powiedział, że wiele różnych dyskusji i głosowań było odnoście tego budynku. Powiedział, że nie rozumie, iż w decyzji o warunkach zabudowy jest zapisane po rozpatrzeniu wniosku Rady Gminy w Kuźni Raciborskiej, działającej w imieniu Gminy Kuźnia Raciborska. W imieniu burmistrza decyzje podpisał Pan Błajda.
Józef Maślanka – w sprawach, które dot. gminy powinno być wyłączenie organu. Było to chyba niedopatrzenie formalne. Rada nie mogła być wnioskodawcą.
Piotr Klichta – pochwalę Panią Burmistrz za wypowiedź, która ”idzie” w kierunku zgodnym z moją wizją, jeżeli chodzi o Turze. Uważam, że kierunek jest właściwy, działania nasuwają się same przez się. Natomiast muszę zganić, bo kroki poczynione w stosunku do tej budowy to był pewien błąd. Dlaczego tego nie można było przewidzieć i przeanalizować wcześniej, aby wszystko miało właściwy porządek a nie robić coś dla czyichś ambicji czy szalonych pomysłów. Dzisiaj, gdy się dowiadujemy o szczegółach to widać tylko same błędy. Inwestycja „palcem na wodzie pisana”. Chyba nie ma wyjścia i mieszkańcy muszą się z tym pogodzić. Moje zdanie jest jedno - trzeba poczynić kroki racjonalne i ekonomiczne. Byłem przeciwny tej inwestycji a Pani osobiście ją preferowała. Dobrze, że jest Pani reformowalna i zmieniła zdanie. Chciałbym, aby dalsza działalność w Turzu odbywała się racjonalnie i ekonomicznie i aby była gwarancja, że Turze otrzyma to, co się im należy.
Mariola Wajda – chciałabym wrócić do słów przewodniczącego rady, który chciał się obronić przed decyzją budowy w Turzu, która była podjęta za czasów poprzedniej rady, w jakiś sposób przepraszając za jej podjęcie. Jednak decyzja o budowie oczyszczalni ścieków i ośrodka w Turzu są to dwie nieporównywalne decyzje. Mówiło się wcześniej, że można przystosować szkołę na świetlice czy dobudować do szkoły pomieszczenia z przeznaczeniem na salę taneczną. Były wcześniej pewne koncepcje i możliwości. Budowa pochłonęła olbrzymie pieniądze, które mogły być przeznaczone na rozwój wsi Turze. Dlaczego upierano się przy tej budowie? Ktoś pieniądze wpakował w błoto i za to nie odpowiedział a teraz winę przypisuje się Pani Burmistrz.
Piotr Klichta – chcę przypomnieć, że przy zatwierdzaniu budżetu byłem jako jedyny przeciwny
przekazywaniu pieniędzy na to zadanie pieniędzy. Wszyscy pozostali radni byli za.
Manfred Wrona – porównując obiekt w Turzu z budową oczyszczalni nie miałem na myśli sensowności, lecz pewien system. Będzie Pani zapewne głosowała za budową oczyszczalni wiedząc o tym, że projektu nie ma? A jak będzie projekt, to być może się Pani coś nie spodoba. Było dokładnie tak samo.
Mariola Wajda powiedziała, że przewodniczący chce się w ten sposób bronić, ale ona trzymać się będzie swojego stanowiska.
Rita Serafin powiedziała, że budynek bez zadaszenia ulega degradacji. Gdy w grudniu 2006r. była mowa o dachu to wtedy on kosztował 270 tys. zł, dzisiaj kosztuje 368 tys. zł. To wszystko powoduje, że nie widzi się możliwości ciągnięcia inwestycji dalej.
Tadeusz Koral powiedział, że dobrze, iż stanowisko Pani Burmistrz się zmieniło. Społeczeństwu Turza się coś należy, lecz w innej formie. Zapytał, co z pieniędzmi, które zostaną zdjęte z budowy. Nie wracają one do sołectwa. Dyskusja ta musi być połączona ze zmianą budżetu. Stwierdził, ze dla tej miejscowości będą przeznaczone znaczne środki finansowe i zapytał jak to będzie w innych sołectwach, w których również są zaniedbania i potrzeby.
Rita Serafin – nie jestem za tym, aby traktować każdą miejscowość jak samodzielnie funkcjonującą piaskownicę. Stanowimy samorządową wspólnotę. Myślimy o tym, aby w każdym sołectwie coś było robione i aby zabezpieczyć najbardziej niezbędne potrzeby mieszkańców. Jednak nie dzieje się tak, że zawsze wszyscy otrzymują po równo. Ośrodek Zdrowia w Turzu w przyszłym roku musi być dostosowany do wymogów. Nie jest wykluczone, że w przyszłym roku nie będzie od razu podjęty remont szkoły ażeby zrobić z niego ośrodek kultury. Na pewno od razu obecny dom kultury nie zostanie wycofany z eksploatacji, będzie na razie istniał, a gdyby teraz robić zadaszenie sali tanecznej, to i tak w przyszłym sezonie ona by nie była otwarta. Baza, którą dysponuje sołectwo w 2008 roku niewiele się zmieni. Ośrodek Zdrowia będzie doprowadzony do porządku, bo to musi być doprowadzone. Mogę jedno powiedzieć, że jeżeli w tej chwili ustalimy, w jakim kierunku pójdzie zagospodarowanie obiektów w Turzu to przedyskutujemy razem z Panią sołtys i ustali się działania w Turzu w jakim kierunku to powinno pójść. Środki na to będzie zabezpieczać rada w momencie, gdy będzie wiadomo jakie będą koszty. Nie jestem w stanie w tej chwili powiedzieć ile będzie kosztowała adaptacja szkoły i czy ją rozpoczniemy 1 stycznia 2008 roku.
Manfred Wrona powiedział, że dwa kluby wnikliwie zastanawiały się nad tymi sprawami, jak podejść do dwóch projektów uchwał. Należy zastanowić się nad sprawnym funkcjonowaniem środowiska. Trzeba wiedzieć, co w Turzu chcemy. Społeczeństwo, sołtys i rada sołecka powinny być poinformowane o tym, co tam będzie. Bezdyskusyjną rzeczą jest to, że trzeba przedstawić propozycje radzie sołeckiej. Zamiarem dwóch klubów jest przedstawienie pakietu uchwał dot. Turza. W tym pakiecie uchwał muszą być zawarte takie elementy jak sprawa sprzedaży przedszkola, sprzedaży rozpoczętej budowy a w przypadku zwolnienia obecnego domu kultury trzeba ustalić, co z tym obiektem się zrobi. Następnie musi pojawić się gwarancja utrzymania straży pożarnej, jasna deklaracja, że ośrodek zdrowia będzie istniał. Powinny być decyzje, co z przedszkolem, informacja o przeniesieniu przedszkola do budynku szkoły, oraz deklaracja, że jednak te prace adaptacyjne czy rozbudowa będą prowadzone. Jest też kwestia umiejętnej sprzedaży obiektów. Poza strażą będą dwa miejsca pochłaniające bardzo dużo pieniędzy tj. ośrodek zdrowia i dom kultury. Propozycje przekaże się radzie sołeckiej. Poinformował, że dwa kluby radnych ustaliły, żeby w dniu dzisiejszym uchwał dot. Turza nie podejmować a na następnej sesji do tematu podejść, po przygotowaniu tego wszystkiego o czym była mowa i po przekonsultowaniu sprawy ze środowiskiem. Po tych działaniach radni dopiero wtedy będą mogli podjąć uchwały. W tej sprawie musi odbyć się spotkanie w szerszym gronie.
Marcelina Waśniowska – podjęcie dzisiaj tych uchwał pociąga za sobą rozpoczęcie procedury i ogłoszenie przetargu. Powołując się na §6 Statutu Sołectwa Turze, każda ważna dla sołectwa decyzja powinna być przekazana w celu zaopiniowania. Rada Miejska tę opinię może uznać za dobrą lub złą i w ogóle nie brać jej pod uwagę. Jednak jak słucha się niektórych wypowiedzi, to widać, że nie bierze się pod uwagę ludzi, których to dotyczy. Spotkaliśmy się z radą sołecką i również mieliśmy zdania podzielone. Na pewno spotkamy się jeszcze z Panią Burmistrz i klubami radnych, gdzie podczas szerszej dyskusji zapadną pewne decyzje.
Piotr Klichta poinformował, że Komisja Budżetu i Finansów pozytywnie zaopiniowała projekty uchwał, lecz rozpatrywała je kompleksowo, łącznie z budżetem.
Pani Burmistrz Rita Serafin powiedziała, że wprowadzenie tych uchwał do porządku obrad było celowe, ponieważ chodziło o wysondowanie tego, co radni sądzą w tej sprawie. Stwierdziła, że nie uchyla się od rozmowy z radą sołecką. Poinformowała, że odstępuje od procedury przetargowej, rada nie dokłada pieniędzy natomiast zostaje kwestia 312 tys. zł. Decyzja rady o tym czy te środki uwolnić determinuje i tak bardzo napięte sprawy remontowe w szkole.
Tadeusz Koral – Pani Burmistrz nie odpowiedziała na pytanie, co z innymi sołectwami. Proszę nie sądzić, że mieszkańcom Turza źle życzymy, ale proszę również popatrzeć na mieszkańców innych sołectw.
Rita Serafin – powiedziałam, żeby każdego sołectwa nie traktować jak oddzielnej piaskownicy i nie patrzeć tylko na siebie. Należy patrzeć na potrzeby mieszkańców wszystkich sołectw i tak się dzieje.
Manfred Wrona – stawiam wniosek, aby wykreślić z porządku obrad ppkt 6.12 i 6.13, przygotować pakiet uchwał i deklaracji dot. Turza i przekazać do rady sołeckiej z prośbą o opinię. Proszę tak to wszystko radzie sołeckiej przedstawić, aby mieszkańcy mogli przyjąć i zaakceptować.
Marcelina Waśniowska powiedziała, ze deklaracja nie jest dokumentem. Przeraża radną twierdzenie, że w Turzu chodzi o salę taneczną. Głównie chodziło o to, żeby pomieszczenie zlokalizowane były na parterze, bez schodów. Nie ma w Turzu gdzie organizować spotkań i zebrań z mieszkańcami.
Manfred Wrona zapytał radnych, kto jest za zgłoszonym wnioskiem.
Wniosek zgłoszony przez Manfreda Wronę w obecności 15 radnych został zaakceptowany jednogłośnie.
6.14. zmian w budżecie gminy na 2007r.
Rita Serafin zgłosiła autopoprawkę, w zał. nr 1 par. 2 dz. 801 rozdział oświata i wychowanie rozdział 80110 wydatki majątkowe powinny być jako wydatki bieżące.
Zmiany w budżecie omówiła Anna Szostak.
Manfred Wrona poinformował, że przeprowadzono rozmowę z dyrektor Szkoły Podstawowej w sprawie budowy boiska sportowego. Sprawa rozstrzygnie się 20 sierpnia, gdy będzie przetarg. Zaproponował, aby w kwestii budowy boiska przedstawić wszystkie racje za i przeciw budowie. Minimum pół mln zł na boisko, czy rada jest w stanie obronić to przed społeczeństwem? Kwota robi wrażenie. Jak to będzie odebrane w aspekcie braku chodników , miejsc parkingowych czy dróg. Powiedział, że jest zwolennikiem boisk, ale chodzi o to, aby ktoś nam tego nie wytknął. Trzeba być świadomym tego, co robimy.
Dominik Klimanek – przed takim samym dylematem stanęło 105 samorządów. Przyjęliśmy 200 tys. zł. Jednak po podjęciu uchwały i wykonaniu kosztorysu, ale przed złożeniem wniosku okazało się, że ta kwota nieco wzrosła. Zdajemy sobie sprawę z tego, że koszt będzie się wahał w granicach 450 tys. zł.
Antoni Głowski – to ma być boisko ogólnie dostępne, nie tylko i wyłącznie dla uczniów.
Piotr Klichta – komisja w sprawie budowy boiska wypowiedziała się pozytywnie. Chcę zwrócić uwagę na to, że musimy mieć gwarancję. Okres gwarancji wykonawcy jest na razie wykropkowany. Podobno standardem jest okres 3 lat. W ciągu 3 lat kosztów nie poniesiemy. Żeby boisko funkcjonowało jako przyszkolne, to trzeba tam zainstalować oświetlenie. Aby zrobić to jak najmniejszym kosztem, to trzeba coś wymyślić, aby nie kosztowało 100 tys. zł. Zadałem na komisji pytanie Pani Burmistrz czy można to sfinansować z niewypłaconych odpraw emerytalnych dla nauczycieli w Budziskach, na co założono kwotę 160 tys. zł. Po zmianie budżetu widać, że tej kwoty nie ma a nie przypominam sobie abyśmy robili jakiekolwiek przeniesienia w oświacie. Uważam, że w oświacie zostało niewykorzystanych 160 tys. zł i oby nie powtórzył się rok 2006, gdzie w oświacie pozostały pieniądze niewykorzystane. Proponuję od razu wykorzystać te 160 tys. zł.
Rita Serafin powiedziała, że zamierzano wypłacić odprawy, jednak nauczyciele pozostają i trzeba im wypłacać pensje. Ponadto była ustawowa podwyżka dla nauczycieli o 5%, którą trzeba było obligatoryjnie wprowadzić od 1 stycznia a otrzymana subwencja nawet w 50% nie pokryła wydatków związanych ze wzrostem płac dla nauczycieli. Środki w budżecie jeszcze są, ale przyjdzie moment, kiedy się skończą.
Wiesława Czogała - nie wiem skąd ma Pan takie dane, że mamy pieniądze na odprawy dla emerytów. Tych pieniędzy nie ma. Te 160 tys. zł, są to pieniądze przeznaczone na dotacje dla stowarzyszenia, które miało powstać i przejąć szkołę.
Piotr Klichta – jeżeli będziemy odbywać sesje na tej zasadzie, że jeden drugiemu próbuje coś wcisnąć, to ja po takich wypowiedziach będę wychodził. Proszę, aby na komisje przychodził Pan Skarbnik i Pani Burmistrz i będziemy pracować przy załączonych dyktafonach. Zaczyna to być zabawą w ciuciubabkę. Wkładacie nam w usta coś, co w ogóle nie miało miejsca. Jeżeli było dokładnie powiedziane, że 160 tys. zł jest na odprawy emerytalne a dzisiaj się mówi, ze to dla stowarzyszeń to nie mam w ogóle zamiaru dyskutować na ten temat. Panie przewodniczący, wnioskuję, aby na posiedzeniach komisji były załączane dyktafony, kiedy wyjaśniane są sprawy finansowe i wszystkie inne związane z działalnością urzędu.
Wiesława Czogała – proponuję, aby radni przejrzeli projekty, moje pismo skierowane do rady o zwiększenie o taką właśnie kwotę z przeznaczeniem na dotacje dla stowarzyszenia, jakie miało przejąć szkołę w Budziskach. Te pieniądze są w budżecie na ten cel.
Manfred Wrona – kiedy mówiliśmy o uchwale w sprawie dotacji dla stowarzyszeń to była mowa o kwotach 300-400 tys. zł. a nie o kwocie 160 tys. zł.
Wiesława Czogała – 160 tys. to było na okres od września do grudnia 2007r.
Tadeusz Koral – jestem zaskoczony stwierdzeniem, że to było na dotacje. Mówiła Pani wyraźnie o tym, że na odprawy emerytalne. Zostaliśmy chyba wprowadzeni w błąd.
Wiesława Czogała – są dwie kwestie. Jedna to taka, że przy planowaniu budżetu w Budziskach zaplanowano wydatki na cały 2007 rok. Kiedy zaczęto rozmawiać o tym, że prawdopodobnie od września br. szkoła będzie zlikwidowana i przejmie je stowarzyszenie, to wynikł problem umieszczenia w budżecie kwoty, która będzie przeznaczona na dotację. Powstał problem co będzie z pieniędzmi zaplanowanymi w budżecie szkoły na wynagrodzenia dla nauczycieli do końca roku 2007. Wtedy zdecydowano, że jeśli będzie likwidacja szkoły i trzeba będzie wypłacać odprawy emerytalne, to te pieniądze, które są zaplanowane w budżecie szkoły wystarczą na wypłatę tych należności. Natomiast należy do budżetu wnieść kwotę niezbędną dla stowarzyszenia. I to była kwota 160 tys. 300 zł. W obecnej sytuacji dyrektor szkoły ma zaplanowane środki do końca grudnia 2007 roku i oprócz tego jest umieszczona w budżecie kwota 160 tys. zł z przeznaczeniem na dotacje. 160 tys. zł są w budżecie na dotacje dla stowarzyszenia. Jest również sprawa taka, że minister Giertych przeznaczył dodatkowe środki subwencji na zwiększenie wynagrodzenia dla nauczycieli o 5%. Gmina te środki otrzymała. Środki, które zostały przeznaczone na zwiększenie subwencji oświatowej, do oświaty nie trafiły. Te pieniądze zostały przeznaczone na inne cele. W tej chwili wynagrodzenia zostały zwiększone o 5%, wyrównania od stycznia zostały wypłacone, ale to dzieje się w ramach środków przyznanych jeszcze przed zwiększeniem dotacji na wynagrodzenia w oświacie. Czyli jest problem, o którym mówiła Pani Burmistrz. Wszystkie szkoły i przedszkola będą miały braki na koniec roku o 5 procentowy wzrost wynagrodzeń. Nawet te 160 tys. zł jest za mało. W maju zwiększono subwencję, otrzymano ok. 150 tys. zł, które do oświaty nie trafiły, zostały przeznaczone na inny cel.
Manfred Wrona – skoro mamy rozstrzygnąć, to musimy wiedzieć, na co pieniądze mają być przeznaczone.
Rita Serafin omówiła najpilniejsze potrzeby ZSOiT i podała kwoty, jakie są na ten cel potrzebne.
Po omówieniu sprawy Manfred Wrona powiedział, ze są problemy z egzekwowaniem napraw gwarancyjnych zgłosił następujący wniosek - dyrektorzy wszystkich jednostek po każdym przetargu powinni otrzymywać kopię dokumentów, aby znali zakres remontu i wysokości kwot na konkretne zadania.
Tadeusz Koral – czy warto wydawać publiczne środki bez nadzoru? Kto za nadzory i naprawy odpowiada?
Rita Serafin odpowiedziała, że nikt nikogo od dokumentacji nie odcina, kontakt może być w każdej chwili. Dyrektor w szkole jest szefem i jeżeli chce to może się dowiedzieć. Jeżeli chodzi o egzekwowanie w ramach napraw gwarancyjnych to wykonawcy są ścigani, lecz z różnym skutkiem. Czasami z wykonawcami jest trudna dyskusja, jednak napraw gwarancyjnych trzeba dochodzić.
Bogusław Wojtanowicz dodał, że dyrektorzy sami dobierają materiały, np. płytki. Ten dyrektor, który czuje się gospodarzem to powinien wszystkim się interesować. O tym czy dany dyrektor jest dobrym gospodarzem świadczy obiekt, którym zarządza.
Manfred Wrona – pewnych spraw nie zdąży się zrobić, bo rozpoczyna się wkrótce rok szkolny.
Rita Serafin – jestem w trudnej sytuacji, bo potrzeb jest mnóstwo, lecz niektóre rzeczy nie możemy zrobić, bo musimy działać zgodnie z zamówieniami publicznymi. Trzeba zachować procedury. W innym wypadku będzie to naruszenie ustawy.
Manfred Wrona w związku z brakiem pieniędzy trzeba będzie coś wybrać.
Jan Krybus – budynek ZSOiT z wewnątrz bardzo źle wygląda. Należy rozpocząć od parteru, czyli od malowania.
Sabina Chroboczek-Wierzchowska powiedziała, że inwestycje w szkole pochłonęły już ponad 2,5 mln zł. a przeznaczenie środków w tej chwili na dach jest nieco opóźnione. W szkole konieczne jest też malowanie korytarzy, wskazane jest również wykonanie posadzek. Szkoła z zewnątrz bardzo ładnie wygląda ale wewnątrz straszy.
Piotr Klichta stwierdził, że dyrektor powinien zarządzać jednostką za którą ponosi odpowiedzialność. Zapytał, dlaczego nie pilnują należytego odbioru robót. Należy opracować procedurę i zmusić te osoby do przestrzegania ustalonych zasad.
Rita Serafin poprosiła, aby nie odbierać, że wszyscy dyrektorzy są nieudolni, bo dobrym przykładem jest dyrektor w ZSO w Rudach.
Wiesława Czogała – nie chcę bronić dyrektorów, ale proszę pokazać mi taki zakład pracy, w którym dyrektor nadzoruje remont placówki. Dyrektorzy są nauczycielami. W tym roku dyrektorzy placówek, w których prowadzone są remonty otrzymali pełną dokumentację w zakresie robot i kwot. Mam nadzieję, że to się zmieni na lepsze a rozliczanie ich za remonty od 2000r. czy wcześniej jest niepotrzebne. Gmina albo daje na remont od początku do końca, albo prowadzi politykę tak jak u nas, że dajemy pieniądze i co roku wykonujemy niewielką część remontu. Stąd w ZSOiT jest brudno a pomieszczenia i korytarze są zakurzone. Moim zdaniem należałoby to zmienić, wyremontować jedną szkołę porządnie, od początku do końca. Wydaje mi się, że dach, który cieknie jest w złej sytuacji od czasu, gdy go ocieplono. Już wtedy było wiadomo, że dach cieknie. Remontujemy w tej chwili łazienki, które są też zalewane. Bezwzględnie trzeba zrobić dach, bo zaciekają m.in. pracownie komputerowe. Należy się zastanowić nad tym czy chcemy tę szkołę wyremontować od początku do końca. Uważam, że bezwzględnie środki na tę szkołę trzeba przeznaczyć.
Piotr Klichta – z Pani wypowiedzi wynika, że ma pretensję do rady. A za co Pani jest odpowiedzialna? Wiem, że w tej szkole jest zatrudniony konserwator?
Wiesława Czogała – jest zatrudniony i wykonuje drobne prace.
Pani Burmistrz Rita Serafin przypomniała jak wyglądał budżet gminy od początku kadencji i roboty wykonane w ciągu tych miesięcy.
W dalszej części obrad dyskusja odbywała się na temat gospodarowania środkami gminy, krótkoterminowym lokowaniem środków na kontach w banku oraz przekazywaniem ich dla jednostek
Po tej dyskusji Manfred Wrona zarządził kilkuminutową przerwę a po przerwie w imieniu dwóch klubów radnych, zgodnie z § 34 Statutu Gminy złożył wniosek, aby przerwać obrady i od pkkt 6.1.4 kontynuować je we wtorek tj. 14 sierpnia.
Pani Burmistrz powiedziała, że trzeba byłoby dzisiaj podjąć uchwałę w sprawie zmian w budżecie, ze względu na termin, z którego gmina musi się wywiązać.
Piotr Klichta – w takim razie proponuję przegłosować uchwałę w sprawie zmian w budżecie w przedstawionej wersji oprócz kwoty 200 tys. zł.
Manfred Wrona – głosujemy nad częścią uchwały a pozostałe sprawy będą omawiane we wtorek. Przewodniczący Rady Miejskiej omówił projekt uchwały w sprawie zmian w budżecie i poddał pod głosowanie.
Uchwała w obecności 14 radnych (salę obrad opuściła Marcelina Waśniowska) została podjęta 13 głosami, przy 1 głosie wstrzymującym się.
Manfred Wrona – w tej chwili poddaje pod głosowanie wniosek, aby obrady XIV sesji przerwać i kontynuować je 14 sierpnia od godz. 1700.
Wniosek został przyjęty 10 głosami, przy 4 głosach przeciw.
Na zakończenie Pani Burmistrz Rita Serafin poinformowała, że przeprowadzono rozmowę z Panem Mirosławem Gawronem, zastępcą dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Katowicach. Służby więzienne zainteresowane są obiektem po byłej szkole przy ul. Jagodowej w Kuźni Raciborskiej. Byłby to zakład penitencjarny o charakterze takim samym, jaki działa w miejscowości Wąsosz koło Częstochowy. W przypadku zainteresowania funkcjonowaniem tego typu jednostki i w celu pozyskania większej ilości informacji od kierownictwa zakładu radni i zainteresowani mieszkańcy mogą udać się do tej miejscowości i na miejscu zapoznać się z funkcjonowaniem zakładu. Pani Burmistrz powiedziała, że sprawę tę należy przemyśleć i jeżeli będzie potrzeba wyjazdu do Wąsocza, to taki wyjazd zostanie zorganizowany.
Andrzej Kubiczak poprosił o usprawiedliwienie nieobecności na części obrad w dniu 14 sierpnia.
Przewodniczący Rady Miejskiej Manfred Wrona zamknął obrady tej części sesji.
W dniu 14 sierpnia o godz. 1700 wznowiono obrady XIV sesji Rady Miejskiej.
Obrady prowadził Manfred Wrona.
Na podstawie podpisów na liście obecności stwierdził, że obrady II części sesji są prawomocne, w sesji uczestniczyło 13 radnych.
Nieobecni:
1) Tadeusz Koral
2) Andrzej Kubiczak.
W sesji ponadto udział wzięli:
1) Rita Serafin – Burmistrz Miasta
2) Bogusław Wojtanowicz – Zastępca Burmistrz Miasta
3) Zbigniew Wojtyło – Skarbnik Miasta
4) Józef Maślanka – radca prawny UM
5) Marian Kostka – prezes zarządu GPWiK
6) Kazimierz Szczepanik – dyrektor ZSOiT
7) Alina Mościcka – zastępca dyrektora ZSOiT
8) Bogusław Micek – pracownik Referatu Inwestycji UM
Pani Burmistrz zawnioskowała, aby do porządku obrad XIV sesji wprowadzić:
1) podjęcie uchwały w sprawie zmian w budżecie gminy na 2007 rok
2) podjęcie uchwały w sprawie zmiany uchwały dot. zawarcia porozumień z województwem śląskim
Manfred Wrona – proponuję zmiany w budżecie wprowadzić jako ppkt 6.15. a zmianę uchwały w sprawie porozumień z wojewodą śląskim jako 6.16.
Za wprowadzeniem do porządku ppkt 6.15 było 13 głosów (jednogłośnie), za wprowadzeniem ppkt 6.16 również 13 głosów.
6.15. zmiany w budżecie na 2007 rok
Skarbnik Miasta wyjaśnił, na czym polegają zmiany w budżecie, omówił po kolei każdy załącznik do uchwały.
Manfred Wrona – wczoraj zorganizowano wizję w ZSOiT w Kuźni Raciborskiej. Przed podjęciem uchwały w imieniu grupy 11 radnych należy podkreślić, że wielkie będzie budziło nasze zdziwienie jeśli od 1 września szkoła będzie mogła przyjąć uczniów. Ten, kto nie wierzy to zapraszamy do szkoły. Sytuacja jest tragiczna pod wieloma względami. Rzeczą niezrozumiałą jest to, że przy tylu stopniowym nadzorze można było dopuścić do zaistniałej sytuacji. Trudny do zrozumienia jest zarzut, że winna jest Rada Miejska, która cyklicznie przekazywała środki na realizację zadań. Tam występuje marnotrawstwo. Dochodzą nas głosy, że to samo dotyczy jednego z przedszkoli. Trzeba w szkole zrobić remont dachu, aby nie doszło do sparaliżowania nauczania. Całe szczęście, że firma prowadząca II etap zdąży, roboty są solidnie prowadzone, czego nie można powiedzieć o robotach z ub. roku. Mam wielkie wątpliwości czy ta szkoła zostanie dopuszczona do eksploatacji i czy 1 września rozpocznie się rok szkolny w tej szkole. Miałem wrażenie ze wszedłem do chlewa. Proszę nie odważyć się mówić, że to jest wina rady. Padnie wniosek, aby Komisja Rewizyjna przystąpiła do kontroli robót w ostatnich latach. Nie może być tak, że odlatują tynki, pod balkonami jest zalewane, że ekofiber na dachu wg opinii fachowców już nie będzie spełniał swojego zadania. Trzeba zrobić w tym roku dach. Zapewniam, ze ta inwestycja będzie prowadzona zupełnie inaczej niż pozostałe. Nie może pracownik inwestycji pisać, że on uważa, iż dach powinno inaczej się robić. Był przecież on w samym centrum robót. Nadszedł czas, że należyte wykonanie robót musi dotyczyć wszystkich inwestycji gminnych. Nikt nie daje nam pieniędzy społecznych po to, abyśmy je marnowali. Kolejna sprawa to taka, że za tym wszystkim stoją osoby, które były odpowiedzialne za prawidłowe wykonanie robót. To wszystko zawiodło. Tak dalej być nie może. Nie może tak być, że dyrektor nie wie co będzie robione, albo dowiaduje się w momencie gdy wchodzi firma. Będziemy wnioskować o to, aby dyrektor był odpowiedzialny za prace wykonywane na obiekcie, którym zarządza. Okazuje się, że nie warto dawać pieniędzy bez uprzedniego gruntownego rozeznania, bo dojdzie do takiej sytuacji, że firma wejdzie ocieplać dach a okazuje się, że dach jest już ocieplony. Jedynym wyjściem jest zrobienie dachu, deklarujemy, że w budżecie gminy na przyszły rok zabezpieczone zostaną kwoty na konkretne roboty. Pod koniec stycznia trzeba rozpocząć procedury. Musi być tak, żeby na remont placówek oświatowych wchodziły firmy od 1czerwca. W ZSOiT jest roboty na pół roku i to nie tylko dla jednej firmy. Analizowaliśmy również kubaturę obiektu, ilość oddziałów i ilość uczniów w tych oddziałach. Chcę zapowiedzieć, że przystąpimy do znowelizowania Polityki Oświatowej, bo szkoła ta jest w ok. 60% wykorzystana. Aby ta szkoła mogła być doprowadzona do porządku trzeba będzie zrobić zmiany strukturalne. W przyszłości zapewne będzie jedna szkoła w mieście, bo jest niż demograficzny. Panie dyrektorze (zwrócił się do Dyrektora ZSOiT – Kazimierza Szczepanika) też jest Pan winien w części, że w szkole jest taka sytuacja. Przecież Pan widział co dzień co i jak było robione a nie przychodził i nie mówił o tych sprawach. Jeżeli by Pan zgłaszał wszystkie problemy, to byłby Pan w części rozgrzeszony. Oddzielną sprawa są gwarancje. Nie ma sposobu wyegzekwowania od wykonawców tego, aby prace poprawili w ramach gwarancji. Tam są zacieki. Dlaczego Panie Micek nie egzekwujecie tego? Dlaczego się ich boicie? Pokażmy raz, że potrafimy walczyć o swoje. Jest kilkustopniowa kontrola i nadzór, będziemy się zastanawiać nad tym, czy taki model jest dobry.
Kazimierz Szczepanik podziękował za wystąpienie przewodniczącego, które jak powiedział nie do końca odzwierciedla to, co jest w rzeczywistości. Przyznał jednak, że przewodniczący ma dużo racji. Nie wszyscy znają procedury. Powiedział, że nie mam wątpliwości, iż roboty w szkole uda się przed 1 września zakończyć. Wskazał, że trzeba na I i II piętrze zamienić płytki na ceramiczne i pomalować ściany. Malowanie jest zasadne, bo kończy się remont pionów sanitarnych. Jest zadowolony z tego, że będą środki na remont dachu. Posadzki i malowanie na piętrach jest koniecznością. Występują problemy z kanalizacją, ponieważ szkoła jest podłączona do kanalizacji osiedlowej i na odcinku, gdy jest nie eksploatowana to wydziela się nieprzyjemny zapach. Trzeba zrobić małą przepompownię odprowadzającą ścieki. Stwierdzając, że w szkole nie jest najlepiej, nie zgadza się z opinią, że w szkole jest tragicznie. Część krytyki przyjmuje też na siebie. Jeżeli rada uzna, że trzeba zmienić system, to się do tego dostosuje. Powiedział, że będzie wdzięczny za podjęcie decyzji o przekazaniu na remont nie tylko 154 tys. zł., ale dodatkowo 40 tys.zł. Stworzona zostanie możliwość położenia płytek chociaż na jednym piętrze. Właściciel firmy, która prowadzi remont w szkole powiedział, że te prace może zacząć od zaraz. Dyrektor zapewnił, że szkoła od 1 września zostanie dopuszczona do użytku.
Aleksandra Bartoń powiedziała, że przerażającym jest to, iż kaloryfery są tak nisko osadzone, że nie zmieszczą się płytki pod kaloryferami. Chciałaby, aby pieniądze przekazane na remont w szkole były wykorzystane gospodarnie. Stwierdziła, że są obawy w przypadku przekazania dodatkowo kwoty 40 tys. zł, że firma może nie zdążyć robót wykonać. Szkoda, że ta szkoła została tak zaniedbana.
Kazimierz Szczepanik – przez ok. 20 lat w szkole nie było inwestowane. Nie mam powodów nie wierzyć wykonawcy, że z robotami nie zdąży.
Mariusz Brześniowski powiedział, że w nie lepszym stanie jest hala sportowa. Tam odbywają się zajęcia. Tu nie chodzi tylko o 40 tys. zł.
Piotr Klichta – przysłuchując się rozmowie przewodniczącego rady i dyrektora, to nie wiem czy dyrektor zrozumiał, o co radnym chodzi. To przecież dyrektor jest gospodarzem placówki i za nią odpowiada. Każdy dyrektor dzisiaj to kierownik jednostki odpowiadający za wszystko. Pan musi być kierownikiem jednostki a nie tylko nauczycielem.
Rita Serafin podziękowała za zainteresowanie obiektem, ponieważ nie wszyscy zdawali sobie sprawę z tego jak sytuacja wygląda i co jest konieczne do zrobienia.
Mariusz Brześniowski – rozumiem, że dach jest potrzebny, ale chodzi tu o czas wykonywania. Chodzi o to, aby nie robić go w październiku czy listopadzie. W tej sprawie muszą wypowiedzieć się fachowcy. Procedura potrwa ok. miesiąca, czyli firma będzie mogła wejść na roboty od października. Była niedawno robiona obróbka blacharska, nie powinno nigdzie cieknąć, a cieknie. Dach na hali sportowej był dwa razy robiony a dalej cieknie.
Janusz Brzeźniak zapytał dyrektora szkoły czy ma jakikolwiek wpływ na to, co się robi, jaka firma to robi itp.? Poparł wniosek Piotra Klichty, aby dyrektor otrzymywał dokumenty i znał zakres robót oraz kwoty.
Manfred Wrona powiedział, że wprawdzie nie jest upoważniony do mówienia tego, że w jednej z placówek oświatowych prowadzi się budowę oczyszczalni ścieków i że efekt finalny nie będzie miał nic wspólnego z projektem. Takich czyszczalni się już nie buduje. Chodzi o to, że korzystając z oferty partacza wystawia się referencje, że jest wiarygodną firmą, godną polecenia innym samorządom. Chodzi o to, aby dyrektor efektywnie gospodarował i dbał o obiekt, którym zarządza.
Marcelina Waśniowska zapytała Pana Micka, czy zlokalizowano przyczynę zacieku dachu.
Bogusław Micek powiedział, że nie był robiony przegląd technicznych dachu tylko obmiar. Przecieki widać na suficie. Nie są w stanie określić gdzie jest przeciek.
Sylwester Larysz zapytał na czym ma polegać remont dachu.
Bogusław Micek – główną przyczyną zacieku są obróbki blacharskie, ponadto jest zły stan pokrycia dachowego. Budynek nie ma aktualnego przeglądu technicznego. W grę wchodzi zerwanie papy do poszycia, wymiana obróbki blacharskiej kominów.
Manfred Wrona – co będzie z ociepleniem dachu, które zostało zalane?
Bogdan Micek powiedział, że istnieje niebezpieczeństwo, że ekofiber stracił właściwości.
Następnie dyskusja powróciła do projektu uchwały w sprawie zmian w budżecie gminy. Padały różne propozycje zmian. Ostatecznie ustalono wersję, którą przewodniczący poddał pod głosowanie.
Manfred Wrona zapytał kto jest za przyjęciem projektu uchwały?
Uchwała w obecności 13 radnych została podjęta 12 głosami, przy 1 głosie wstrzymujący się.
Wniosek zgłoszony przez Manfreda Wroną, aby upoważnić Komisję Rewizyjną do przeprowadzenia kontroli robót remontowych w ZSOiT i przedstawienia radzie wniosków został w obecności 13 radnych zaakceptowany jednogłośnie.
6.16. zmiana uchwały w sprawie zawartych porozumień z wojewodą śląskim
Manfred Wrona - różnica w tych uchwałach jest taka, że zadania są ujęte zgodnie z porozumieniem.
Uwag ani pytań nie było.
Uchwała w obecności 13 radnych została podjęta jednogłośnie.
7. Informacja w sprawie zagospodarowania obiektu przy ul. Jagodowej w Kuźni Raciborskiej
Pani Burmistrz Rita Serafin powiedziała, że zastępca dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Katowicach ppłk Mirosław Gawron przesłał pismo, w którym wykazał zainteresowanie obiektem i terenem przy ul. Jagodowej. Zamierzeniem Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Katowicach byłoby utworzenie w Kuźni Raciborskiej zakładu karnego dla ok. 300 osób, co w znacznej mierze poprawiłoby warunki funkcjonowania przeludnionego Zakładu Karnego w Raciborzu. Przewidywana grupa kwalifikacyjna skazanych pozwoliłaby na ich bezdozorową pracę w okolicznych firmach. Zatrudnienie osadzonych byłoby korzystne dla pracodawców, gdyż miesięczny koszt zatrudnienia osadzonego w pełnym wymiarze godzin nie przekracza kwoty 700 zł. Mirosław Gawron stwierdził, że istotnym byłoby stworzenie nowych miejsc pracy dla ok. 50 funkcjonariuszy w służbie więziennej. Poprosił o złożenie deklaracji w jak najszybszym czasie. Pani Burmistrz przypomniała, że wystosowano zaproszenie do obejrzenia zakładu penitencjarnego o charakterze takim samym w miejscowości Wąsocz koło Częstochowy. Poprosiła o wypowiedzenie się w tej sprawie.
Sabina Chroboczek-Wierzchowska– uważam ze wyjazd byłby wskazany, lecz jako mieszkanka Kuźni Raciborskiej jestem sceptycznie nastawiona, chodzi bowiem o bezpieczeństwo. Moim zdaniem powinniśmy zastanowić się nad tym, w jakim kierunku powinien iść rozwój naszego miasta. Myślałam przyszłościowo o inwestorze zagranicznym, który mógłby obiekt zagospodarować.
Rita Serafin przypomniała, że jedna próba zagospodarowania obiektu przez Caritas zakończyła się niczym.
Bogusław Wojtanowicz powiedział, że o bezpieczeństwo raczej nikt nie powinien się obawiać, ponieważ nie są to przestępcy, którzy zabijali i mordowali. Byłoby ok. 300 rąk do pracy pracujących na rzecz tutejszej społeczności. Jest to też szansa dla małych przedsiębiorców. Jednak jak na razie jest to propozycja. Można wybrać się pod Częstochowę i zobaczyć jak to wygląda na miejscu.
Adrian Lepiarczyk zaproponował, aby zapytać społeczeństwo co o tym sądzą. Jeżeli będzie wyjazd to należy zabrać media i poprosić o rzetelne opisanie a następnie przeprowadzenie ankiety na terenie gminy. Ludzi trzeba zapytać co o tym sądzą.
Pani Burmistrz powiedziała, że chciałaby, aby do Wąsosza pojechali również członkowie rad osiedli.
Janusz Brzeźniak – słowo więzienie robi wrażenie i pomimo wszystko popieram stanowisko Adriana Lepiarczyka. Okazuje się, że więzienie o zaostrzonym rygorze ze strażnikami jest nieco inne niż to co wynika z pisma. W naszym przypadku ludzie będą wychodzić i spotykać się z osoadzonymi. Należy wykorzystać ten okres i rozmawiać z ludźmi. Drugą sprawą jest to, że gdy pojadę to spróbuję porozmawiać z mieszkańcami tej miejscowości.
Radny zapytał w sprawie funkcjonującego przy ul. Jagodowej Mawo-Medu i Caritasu.
Pani Burmistrz Rita Serafin powiedziała, że rozmowy z tymi podmiotami jeszcze nie były prowadzone, ponieważ jeszcze nic nie wiadomo. Jeżeli doszłoby do uruchomienia zakładu penitencjarnego to na pewno trzeba byłoby wyprowadzić stamtąd Caritas. Dla Caritas trzeba byłoby zaadaptować inne pomieszczenia.
Mariola Wajda – temat ten będzie budził sporo emocji. Lecz referendum chyba jest zbędne, jeżeli wiezienie będzie o takim charakterze. Natomiast niezbędne jest poinformowanie mieszkańców o zamiarze. Mieszkańcy ul. Jagodowej gdyby wyrazili chęć wyjazdu to mogliby pojechać i na miejscu się zapoznać.. Marzyłoby się nam utworzenie przy ul. Jagodowej ośrodka wypoczynkowego ze
ścieżkami rowerowymi.
Piotr Klichta zapytał czy w ogóle ktoś myślał o tym, co możemy z tym obiektem zrobić? Zagospodarowanie obiektu tak, jednak nie za wszelką cenę. Dlaczego nie upubliczni się oferty? Czy wysłano informację o tym, że taki obiekt gmina posiada? Czy zamieszczono informację w Internecie wraz ze zdjęciami w celu zachęcenia potencjalnych zainteresowanych? Stwierdził, ze może akurat ktoś by się tym obiektem zainteresował.
Rita Serafin powiedziała, że woli sprzedaży nigdzie nie ujawniano. Pani Burmistrz przedstawiła kolejne losy obiektu od czasu przejęcia go przez gminę.
Manfred Wrona przypomniał, że bój o obiekt był bardzo ciężki. Stwierdził, że w przypadku, gdy gmina nie jest w stanie obiekt zagospodarować, to być może trzeba pomyśleć o zagospodarowaniu go przez innych. Trzeba pokazać obiekt i poinformować, że coś takiego mamy. Na pewno przy podjęciu decyzji będą przeważać względy społeczne. Trzeba pokazać w Internecie. Publicznie kiedyś powiedziano, że będzie to dom starców. Bardzo potrzebne są teraz ośrodki szkolenia sportowego, domy pomocy młodej matce czy hospicja. Wyjazd w celu rozeznania i zasięgnięcia opinii jest potrzebny.
Rita Serafin – odnośnie wyjazdu do Wąsosza powiedziała, że te służby są zainteresowane naszą decyzją ze względu na ustalanie budżetu na przyszły rok. Na wyjazd trzeba zamówić autobus i powiadomić zainteresowanych. Chciałabym, aby dzisiaj ustalić termin wyjazdu. Można jechać w przyszłym lub następnym tygodniu, przed rozpoczęciem roku szkolnego.
8. Interpelacje, zapytania.
9. Wnioski.
Janusz Brzeźniak poruszył następujące sprawy i zadał następujące pytania:
1) zgodnie ze statutem Osiedla nr 1 musi być uzupełniony skład Zarządu Osiedla po śmierci Pana Jerzego Wciórki. W tym przypadku musi odbyć się Zebranie Mieszkańców.
2) zbliża się 15 września i termin składania wniosków do budżetu.
3) Miało powstać kilka radarów, na razie jest jeden w Jankowicach. Co zrobiono w tym zakresie?
4) W czasie wakacji dowiedziałem się, że stowarzyszenie z Budzisk wysłało pismo do MEN w sprawie dofinansowania szkół. Prawdopodobnie ministerstwo w troszeczkę innym świetle przedstawiło kwestię dotacji dla szkół, nieco inną niż myśmy mieli przedstawioną. Prosiłbym o wyjaśnienie.
5) chcę zapytać o sprawę parkingu w Kuźni Raciborskiej. W ub. roku było wskazane miejsce na parking strzeżony, jak ta sprawa wygląda, bo cały czas miejsc parkingowych na terenie miasta brakuje.
6) Czy zgłosiły się już jakieś firmy do budowy boiska?
Bogusław Wojtanowicz odpowiedział, że ta sprawa jest dopiero w trakcie.
Janusz Brzeźniak – w soboty i niedzielę są zabawy w ogródku piwnym Brax. Zaczynają być one uciążliwe dla mieszkańców, ponieważ są tam rozróby i bijatyki. Najgorsze jest to, że to wszystko dzieje się na oczach dzieci. Trzeba się zastanowić nad tym, czy przy tego typu imprezach nie powinno być jakiejś ochrony. Ludzie mogą się bawić, jednak takich zajść, jakie miały miejsce ostatnio nie powinno być.
Bogusław Wojtanowicz:
1) sprawa związana z radarami jest Komendzie Wojewódzkiej Policji, a opinię winna wydać Powiatowa Komenda Policji. Gmina podpisze porozumienie w kwestii utrzymania radarów. Wiadomo, że inwestorem inwestycji będzie gmina, trzeba będzie zrobić dokumentacje. Policja fotorarady będzie wyposażała. Starliśmy się sprawę przyśpieszyć, ale w tej chwili jest okres urlopowy i czasami administracyjnie pracowników województwa jest ciężko pośpieszyć. Sprawa jednak jest załatwiana.
2) teren pod parking jest wydzierżawiony właścicielowi Hotelu „Gracja”
W sprawie zapytania o finansowanie szkół i pisma z MEN dyrektor MZO Wiesława Czogała powiedziała, że w MZO jest jedynie odpowiedź ministerstwa w tej sprawie. Nie ma natomiast pisma, które stowarzyszenie wystosowało do ministerstwa. Powiedziała, że obszerną informację w tej sprawie posiada stowarzyszenie, które wysłało pismo do ministerstwa. Dokładnej odpowiedzi jednak nie pamięta.
Rita Serafin – pani dyrektor zrobi kserokopię pisma otrzymanego i przekaże przewodniczącemu komisji.
Skarbnik Miasta Zbigniew Wojtyło dodał, że wojewoda w stosunku do uchwały Rady Miejskiej w sprawie trybu udzielania dotacji dla szkół i przedszkoli nie wszczął żadnego postępowania nadzorczego.
Manfred Wrona – ministerstwo w pkt 3stwierdziło, że gmina jest zobowiązana do przekazania subwencji w wysokości „rozszerzonej”, czyli z uwzględnieniem dodatków związanych z nauczaniem języka obcego, niepełnosprawnością itp. Jest ona całkowicie inna niż stanowisko zaprezentowane radzie.
Rita Serafin – trzeba byłoby znać treść zapytania skierowanego do ministerstwa. Mówiąc o subwencji zwracaliśmy uwagę na to, że są różne szkoły. W niektórych gminach są tylko szkoły wiejskie i tam inaczej wygląda nauczania i subwencja.
Wiesława Czogała – z całą pewnością nasze wyliczenia są zgodne z typem, rodzajem szkoły, czyli dokładnie to. Co otrzymujemy w subwencji. Dokładnie tak samo to liczymy. Różnica jedynie polega na tym, że nie bierzemy pod uwagę liczby uczniów w tej, konkretnej szkole, tylko liczbę wszystkich uczniów w szkołach, dla których ten sposób naliczania subwencji istnieje. Czyli bierzemy pod uwagę wszystkie dzieci chodzące do szkoły podstawowej mają nauczanie jeżyka mniejszości niemieckiej i są szkołami wiejskimi.
Ingeborga Depta – gdzie wyjeżdża się spod wałów i wjeżdża na skrzyżowanie z ul. Fabryczną do głównej ulicy w kierunku Kuźni Raciborskiej jest bardzo wysoka trawa. Teraz, gdy dzieci pójdą do szkoły to będą zagrożone, bo nie widać samochodów wyjeżdżających spod wałów. Może dojść do wypadku. Jest to droga dla samochodów wyjeżdżających ze żwirowni i zapewne jest to ich teren. Drugi temat dotyczy likwidacji drewnianych słupów energetycznych. Energetyka zrobiła to nieodpłatnie lecz nie ma pisma z Urzędu Miejskiego o usunięcie pozostałych słupów drewnianych.
Rita Serafin – już dość dawno było wystosowane pismo w tej sprawie. Do tego tematu wrócimy.
Ingeborga Depta zwróciła uwagę także na to, że w rowie od ul. Fabrycznej do ul. Głównej były wyłożone płyty betonowe, połowa jest skradziona. Robiła to żwirownia, rów jest w ich utrzymaniu.
Adrian Lepiarczyk zgłosił kilka spraw:
1) w Rudach rozpoczęła się budowa toalet, czy w związku z tym z ramienia Urzędu Miejskiego pracownicy inwestycji sprawują jakiś nadzór? Kto to będzie pilnował, otwierał i zamykał, sprzątał i czyścił?
Rita Serafin – powiedziała, że roboty są w trakcie, z pilnowaniem nie powinno być problemu.
Bogusław Wojtanowicz – wystąpiliśmy do konserwatora zabytków i poinformowaliśmy, że prace nie naruszają fragmentu muru a prace związane z termomodernizacją prowadzone będą od wewnątrz. Zobaczymy, czy konserwator będzie miał jakieś uwagi.
2) kiedyś sołtys Sylwester Larysz starał się uporządkować sprawę parkowania samochodów przy kościele w Rudach. Sugerował, że należałoby pomalować pasy. Na jakim etapie jest realizacją tego wniosku?
Bogusław Wojtanowicz – mamy koncepcję, najprawdopodobniej miejsca parkingowe będą oznakowane znakami pionowymi, wskazujące kierunek ustawienia pojazdów.
3) na sesji czerwcowej sugerowano, że w OSP w Rudach niewiele zrobiono, bo jest tam zły gospodarz. W ostatnich latach zgłoszono 14 wniosków, zaledwie na 4 otrzymaliśmy negatywne odpowiedzi. Wnioskuję o natychmiastowy remont drzwi i okien.
Rita Serafin powiedziała, że w budżecie na ten roku pewne zadania zostały ustalone i zabezpieczono na ich realizację pieniądze. Zwiększenie wydatków na straże było robione. Nie można każde zdanie ujmować do planu, bo nie ma pieniędzy. Należy zakończyć realizację zadań 2007r. a odnośnie wydatków na straże w 2008r. będzie dyskusja. W trakcie roku budżetowego gmina nie jest w stanie każdego zgłoszonego wniosku, wymagającego nakładów finansowych zrealizować.
Bogusław Wojtanowicz powiedział, że tam nie ma gospodarza. Możemy kupić kilka płyt styropianowych i we własnym zakresie jest możliwe to do zrobienia. Inicjatywa musi być od gospodarza.
Aleksandra Bartoń – czy jest prawdą, że 30 tys. zł na remont OSP w Budziskach nie będzie wydatkowane?
Piotr Klichta – czy ktoś wie, co za 30 tys. zł. będzie robione?
Pani Burmistrz i pracownik Referatu Inwestycji odpowiedzieli, że za te pieniądze miała być opracowana dokumentacja.
Piotr Klichta zapytał co robiono do tej pory? Stwierdził, że to jest jakiś niedowład.
Adrian Lepiarczyk – powstała Komisja Promocji, Sportu. Chcę podziękować radnym, którzy zdeklarowali wole pracy w tej komisji, oraz za wybór na przewodniczącego. Martwi mnie to, że w tej komisji nie ma przedstawiciela osiedla. Osiedlu nie zależy na promocji? Zapraszamy jednak wszystkich zainteresowanych tą tematyką na posiedzenia komisji.
Sylwester Larysz – przysiółek Rudach tylko jeden przysiółek nie ma wody. A jak nie ma wody to nie ma życia.
Rita Serafin – miałam zamiar wprowadzić to zadanie do budżetu przyszłego roku, ale są inne propozycje. Aby jednak to kompleksowo rozwiązać, potrzebne są duże pieniądze.
Sylwester Larysz – na budynku Ośrodka Zdrowia w Rudach odpadają dachówki.
Na drodze nazwanej „Lipowa” jest taka sytuacja, że pozostało do utwardzenia ok. 500 metrów. Chodzi o to, żeby pozyskać środki na jej utwardzenie.
Na tej samej drodze przewróciło się drzewo, podobnie jak przy ul. Kozielskiej naprzeciw stacji paliw. Należy to usunąć.
Gerard Hanusek zapytał, kto w Jankowicach odbierał przepust przy ul. Wiejskiej? Stwierdził, że jest on źle zrobiony, koryta są połamane.
Henryk Machnik dodał, że droga nie leci korytem tylko drogą. Droga, która jest zrobiona bardzo dobrze zostanie wkrótce zniszczona, bo przepust nie spełnia swojej roli. Ponadto rów odwadniający jest nie zakończony. Na końcu rowu wykopano dół, w którym stoi woda. Zgłosił, że jest drugi przepust do zrobienia. Istnieje szansa, że można go zrobić dużo taniej. Zapytał czy w związku z tym jest szansa, aby w ramach tych samych pieniędzy firma robiąca przepust utwardziła kawałek drogi w Jankowicach?
Bogusław Wojtanowicz – zobaczymy jak będzie po przetargu.
Wojciech Węglorz – w piątek był odbiór wykonania ul. Sportowej w Rudzie Kozielskiej. Nikt mnie nie poinformował o odbiorze. Sugerowałem, aby przez tę ulicę były zrobione dwa przepusty, Pan Bajda obiecał, że będą zrobione. Niestety nie zrobiono ich. Ponadto droga nie ma spadu, tworzą się kałuże. Asfalt jest fatalnie zrobiony. Zgłaszałem Panu Bajdzie, że most powinien być pomalowany w jasnym kolorze, pomalowano go w kolorze ciemnego granatu. Jest niewidoczny. Miały być montowane odblaski, niestety nadal ich nie ma.
Rita Serafin – szłam tą drogą asfaltową, nie powiem czy tworzą się kałuże. 40 tys. zł było na te drogę przeznaczone z założeniem, że ta nawierzchnia taka ma być. Jak na ten koszt i tę jakość drogi wydaje się, że droga jest zrobiona dobrze, wydaje się, że powinna spełniać swoją rolę. Opinia mieszkańców mieszkających przy drodze jest bardzo pozytywna, są zachwyceni.
Bogusław Wojtanowicz dodał, że również przejeżdżał tą drogą i dobrze się nią jedzie. Pan Drazik również nie miał uwag, co do jakości robót. Drogę zrobiono za 40 tys. zł. Wprawdzie warstwa bitumiczne jest cienka, ale droga powinna przez wiele lat spełniać należyte użytkowanie.
Wojciech Węglorz zapytał jak daleko posunięta jest sprawa remontu ul. Raciborskiej?
Odpowiedzi na pytanie udzieliła Rita Serafin. Powiedziała, że przetarg oprotestowano, trwa procedura wyjaśniająca. Otrzymaliśmy dokumenty o wydanie decyzji o warunkach zabudowy odcinka 250 m wraz z przepustem.
Wojciech Węglorz – Pani Burmistrz wystosowała odezwę, aby sołtysi zgłaszali zaniedbane posesje. Mieszkańcy zgłaszali, że ogłoszenie wisiał a nic się dalej nie robi.
Bogusław Wojtanowicz – próbowaliśmy dogadzać się ze Strażą Powiatową w Raciborzu czy mają ewentualne możliwości sankcjonowania tego typu zaniedbań. Okazuje się, że oni tego też nie robią, bo brak jest stosownych przepisów dot. prywatnych posesji. Reagują jedynie w skrajnych przypadkach, gdy istnieje zagrożenie pożarowe. My przypominamy o obowiązku utrzymania posesji w należytym porządku.
Henryk Machnik zgłosił, że w Jankowicach jest betonowe koryto, przez które nie płynie woda. Jest o głębokości ok. pół metra, jest bardzo niebezpiecznie, może dojść do wypadku.
Manfred Wrona zapytał:
1) dlaczego gmina nie przejęła budynku od Nadleśnictwa? Okazało się, że Nadleśnictwo nieruchomość sprzedało.
Bogusław Wojtanowicz odpowiedział, że Nadleśnictwo mogło nam nieruchomość sprzedać a nie darować. Może gminie przekazać budynek, gdy jest lokator a część tego budynku była niezamieszkała. Zmienili decyzję i postanowili budynek sprzedać.
2) jak daleko jesteśmy z chodnikiem w Rudach?
Bogusław Micek – mamy dane dla projektanta, potem odbędzie się przetarg.
3) przypomniał, że należy zebrać wszystkie dokumenty w sprawie ZLA Amicus-Med.
4) doszły nas informacje odnośnie bardzo ciężkiej sytuacji remontów sanitariatów w Szkole Podstawowej w Kuźni Raciborskiej.
O tym jak przebiega remont sanitariatów poinformowała Pani Burmistrz.
5) ukazał się BIUM , radni mają uwagi do materiału w nim zawartego. Brak jest informacji dot. pracy Rady Miejskiej. W następnym numerze należy to uwzględnić.
6) Przy okazji usuwania awarii wod-kan w Rudach okazało się, ze u p. Kozielskiego nie ma zaworu odcinającego dopływ wody. Podobno w całych Jankowicach też takich zaworów nie ma. Czy to jest prawda?. Jeśli tak jest, to trzeba ludzi uprzedzić.
7) Co zrobiono w sprawie 6 banerów zamontowanych w Rudach.
Bogusław Wojtanowicz powiedział, że starostwo poinformowało, że została uruchomiona procedura. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wystąpił do firm, których banery są zamontowane o przedstawienie dokumentów zezwalających na ich ustawienie.
8) Proszę rozeznać przepisy w sprawie komisji dyscyplinarnych. Zawsze było tak, że Rada Miejska na początku kadencji powoływała komisje I i II instancji.
Marcelina Waśniowska zapytała czy do Urzędu Miejskiego wpłynęła odpowiedź od Posła Siedlaczka odnośnie wyjaśnień ministerstwa w sprawie międzywala? Jak będzie wyglądała ta sprawa i co zamierza się w tym zakresie robić?
Bogusław Wojtanowicz odpowiedział, że Skarb Państwa nie ma pieniędzy na odszkodowania za wyłączenie gruntu, dopuszcza możliwość pomocy ze strony gminy. Jednak taka osoba musi być wnioskodawcą głównym.
Pani Burmistrz dodała, że pracownicy Urzędu Miejskiego mogą rolnikom pomóc wniosek napisać, ale gmina nie może być stroną w sprawie.
Manfred Wrona przedstawił wniosek radnego Tadeusza Korala dot. kontroli w zakładzie Maxpol w Kuźni Raciborskiej z zakresu ochrony środowiska i wystąpienia o protokół pokontrolny.
Bogusław Wojtanowicz – nie mamy szans protokół otrzymać, gmina nie jest stroną w sprawie. Napiszemy, lecz wiadomo jaka będzie odpowiedź.
Piotr Klichta – kiedy będzie komisja inwentaryzacyjna w OSP?
Rita Serafin – inwentaryzacja będzie robiona.
Piotr Klichta zapytał czy inwentaryzacja w OSP będzie zrobiona jeszcze przed konstruowaniem budżetu na 2008 rok. Chodzi o to, aby znać potrzeby poszczególnych OSP i zgodnie z tym planować budżet.
Rita Serafin – tak
Piotr Klichta poprosił, aby na sesjach Rady Miejskiej obecny był Edward Morciniec. Zapytał także co z wnioskami z Zebrań Wiejskich.
Zbigniew Wojtyło powiedział, że zgodnie z procedurą uchwalania budżetu, składanie propozycji do budżetu odbywa się do 15 września. Zawsze jest tak, że część propozycji zadań zostanie odrzucona ze względu na brak pieniędzy.
Bogusław Wojtanowicz powiedział, że na Zebraniach Wiejskich mieszkańcy zgłaszali tak dużo wniosków, że wszystkich nie było możliwości zapisać i zrealizować, tym bardziej, że w styczniu budżet na 2007r. był uchwalony i pieniądze rozdysponowane. Na każdym zebraniu społeczeństwo było informowane, że Rady Sołeckie powinny wszystkie sprawy zgłoszone i konieczne do zrobienia były spisane wg hierarchii ważności i przedłożone do Urzędu Miejskiego.
Jan Krybus powiedział, że gdy w ciągu roku wynikają sprawy pilne do załatwienia, wtedy pisze się pismo i rada decyduje czy pieniądze na dany cel przeznaczyć.
Henryk Machnik – niekiedy mieszkańcy chcą się spotkać z władzami nie tylko w celu porozmawiania o pieniądzach, ale o nurtujących ich problemach. A Zebrania Wiejskie niekiedy służą do tego, aby „zamęczać” Burmistrza i przedstawiać zadania potrzebne do zrealizowania na wsiach.
Mariola Wajda – mieszkańcy zgłaszają, że nie ma rozkładów jazdy na przystankach autobusowych.
Wiesława Czogała zacytowała treść pisma z Ministerstwa Edukacji w sprawie subwencji dla szkół. Stwierdziła, że nie widzi żadnych różnic w tym, co przekazywała radnym przed podjęciem uchwały w sprawie naliczania subwencji dla szkół i przedszkoli a tym, co napisało ministerstwo. Poinformowała, że nadzór prawny wojewody nie zakwestionował tej uchwały czyli nie uznał, że gmina chce dać mniej szkole niż powinna. W udzielonej odpowiedzi nie widzi innej interpretacji niż tą, jaką przedstawiała.
10. Informacja z międzysesyjnej działalności Burmistrza Miasta.
Informację z miedzysesyjnej działalności przedstawiła Pani Burmistrz Rita Serafin.
Informacja stanowi załącznik do protokołu.
Pytań nie było.
11.Informacja Przewodniczącego Rady Miejskiej dot. spraw bieżących
Przewodniczący Rady Miejskiej przedstawił następujące sprawy:
1) Zaproszenie do udziału w autokarowej pielgrzymce na Jasną Górę.
2) Dane statystyczne przedstawiające wyniki działalności bibliotek publicznych, publicznych tym dane dot. biblioteki w Kuźni Raciborskiej.
Na zakończenie obrad Pani Burmistrz Rita Serafin poinformowała, że istnieje konieczność podjęcia uchwały w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenu położonego w Kuźni Raciborskiej przy ul. Klasztornej, stąd konieczność zwołania nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej. Pani Burmistrz powiedziała, że złoży stosowny wniosek, a sesja powinna odbyć się w ciągu 7 dni od dnia złożenia wniosku.
Ustalono, że wyjazd do Wąsosza pod Częstochową odbędzie się we wtorek o godz. 10.30.
12. Zakończenie obrad
Porządek obrad został wyczerpany, Przewodniczący Rady Miejskiej podziękował zebranym za udział w sesji i zamknął obrady XIV sesji.
PRZEWODNICZĄCY
RADY MIEJSKIEJ
(-) Manfred Wrona
Protokół sporządziła Elżbieta Podolec
Rejestr zmian dokumentu
28.09.2007 10:49 | Utworzenie dokumentu. (Aleksander Serafin) |
---|